• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

Bez tytułu

Nareszcie weekend. Przez ostatni tydzien mielismy szkolenie. 4 dni siedzenia i poznawanie programu na ktorym pracujemy. Sporo tego do nauczenia jest, momentami mnie to wszystko przeraza. Ale musze dac rade. Musze sie wykazac, bo chce zostac w tej pracy na dluzej. Nie czesto sie zdarza, zeby dostac robote w swoim zawodzie (co bardzo mnie cieszy, bo nie po to studiowalam 5 lat zeby robic cos zupelnie innego) i to dobrze platna.
Wczoraj tez dostalam wiadomosc z propozycja rozmowy kwalifikacyjnej. I to mnie strasznie zdziwilo, bo w sumie wyslalam cv w 8 miejsc, odezwali sie z pieciu, bylam na dwoch rozmowach i z obu mnie przyjeli. A ja zawsze myslalam, ze absolwentow bez doswiadczenia raczej niechetnie sie zatrudnia.
A do slubu juz jestem prawie gotowa. Jeszcze zostaly nam jakies pierdoly do kupienia: zaproszenia, kwiaty, buty. Najwiecej mam problemow z najwieksza pierdola- ozdoba do wlosow. Wysmylilam sobie takie perelki na zylce, ktore beda "wychodzic" z jakiegos tam koka, no i nigdzie nie moge tego znalezc. Wrrr
Ostatnio zagadalam T o dziecko. Bo on planuje dzieci nie wczesniej niz za 5 lat!! A ja bym moze juz chciala... Ale poki co musze miec stala, pewna prace, pozniej bedziemy sie zastanawiac.

14 kwietnia 2007   Komentarze (23)
Gosik22
22 kwietnia 2007 o 23:14
przypominaja mi sie moje przygotowania do slubu to fajna sprawa ale i duzo nerwow wiekszosc niepotrzebnych!!powodzenia.
kamusia23
22 kwietnia 2007 o 21:39
tez czesto wspominam moj ślub... aby i twoj byl wymarzony
malusia-zabcia
21 kwietnia 2007 o 22:38
Hmmm...dzieci..brzmi poważnie:)
calaja
20 kwietnia 2007 o 15:38
re: taaaa tylko ze premia byla kwartalna a nie miesieczna, a co do akademikow to wiecej ich nie ma oprocz tego jednego, i cale szczescie!!! ;)
*linka*
18 kwietnia 2007 o 12:09
Chyba lepiej być nie może :). Cieszę się, że tak Ci się układa :). Ach, przeczytam jeszcze kilka Twoich notek i samej zamarzy mi się ślub :P.
Alchemia
17 kwietnia 2007 o 23:20
sisi z ta koleznka z pszczyny sie spotkalam ;) no wlasnie nie wiem czy by sie ucieszyli gdybys za pare miesiacy oznajmila w pracy ze jestes w ciazy ;)choc kolezanka tak zrobila tzn. miala prace na okres 3 miechow po czym zamachala im zaswiadczeniem ze jest w ciazy i sie wkurzyli na nia bo nie moga jej zwolnic ;)heh a jak tak przecvzytalam w tych komantarzach o zegarze biologicznym to sie poczylam jak na forum starych bab (mam nadzieje ze nikogo nie uraze)ktore to same dzieci juz miec nie moga i mlodym ciagle mowiac bo zegar biologiczny tyka, idzcie i sie rozmnazajcie. No dobra moze to ja jestem dziwna;)heh no i mam rade praktyczna i głupkowata czyli w moim stylu po czesci: zawsze mozesz przedziurawic prezerwatywy szpilka albo zapomniec wziac pigule;)
rybniczanka
16 kwietnia 2007 o 10:48
No proszę jakie pozytywy:) cieszy mnie to
aquila
15 kwietnia 2007 o 18:33
eeeee, mysle ze te 5 lat to takie zabezpieczenie,oddalenie tematu. mysle ze tak naprade to bedzie o wiele krocej:) pozdr.... :)
la_rive
15 kwietnia 2007 o 17:06
Najpierw miej pewność, że praca jest dłuższy czas potem dzidziuś :)
clou
15 kwietnia 2007 o 14:24
Pierdoly? Kazdy detal jest wazny. Buty musza byc wygodne, chyba ze nie masz zamiaru tanczyc do rana. No tak, slub to nie studniowka;) Jejku, jeszcze te perelki. Bedziesz gwiazda. Wlasnie zauwazylam jaka szczesciara jestes. Jeszcze troche i zaczeli by bic sie o Ciebie pracodawcy. A moge zapytac jaka to branza? Widocznie oplaca im sie zatrudnic mlodych ludzi, maja wiedze teoretyczne, troche ich podszkola, odrobine praktyki i juz maja dobrego, mlodego pracownika;)
paulita
15 kwietnia 2007 o 13:04
5 lat to stanowczo za dużo... ale skądś znam ten problem, wiec nic doradzać nie będę bo sama nie wiem jak go rozwiązać.... a co do pracy to masz szczęście niebywałe... albo urok osobisty zadziałał albo jakieś nadzwyczajne zdolności ;)
Madziulllka
14 kwietnia 2007 o 23:10
Dobrze, wszystko po koleji...Pozdrawiam...
Młody_15
14 kwietnia 2007 o 22:11
Nie bylo mnie tu troszke.. a tu prosze ślub :)
calaja
14 kwietnia 2007 o 20:37
Albo masz dobry zawod albo niebywale szczescie, uwierz mi. A w jakim to miescie tak chetnie przyjmuja do pracy, bo ja to mam nawet jakies doswiadczenie :). Co do slubu to czy wiesz ze rozsypane perly panny mlodej wroza nieszczesliwy zwiazek? Wiec zastanow sie moze nad perelkami :). Buziaki!
unsafe
14 kwietnia 2007 o 16:30
:D:D:D - nic dodać nic ująć! Cieszę się twoim szczęściem! ;*:))

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Carnation | Blogi