• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

.

Jest mi smutno :( Wczoraj pojechalismy odwiedzic tesciow. Rzadko u nich bywamy mimo, ze mieszkaja blizej niz moi rodzice ;) Tesciowa raczej malo sie wtraca, za to tesciu... W szpitalu okazalo sie ze mam anemie. A wiadomo, dla dziecka to nie najlepiej :(( Jestem dorosla, zdaje sobie z tego sprawe ze musze jesc wiecej rzeczy bogatych w zelazo i ogolnie wiecej jesc, bo ostatnio faktycznie stracilam apetyt. No i tesciu postanowil mnie zmusic do jedzenia. Wiem ze chce dobrze, ale ja strasznie nie lubie jak ktos mi ciagle mowi "zjedz cos, zjedz cos, zjedz cos..." jak ja akurat nie mam ochoty. Dla swietego spokoju zjadlam 2 kromki. Przy okazji tesciu zapowiedzial ze wpadnie do nas zeby mnie skontrolowac. Ja rozumiem gdybym miala 15 lat, ale mam jednak troche wiecej i nie potrzebuje zeby ktos nade mna stal. Poza tym, w ciazy jestem pol roku i jakos do tej pory zbytnio sie mna nie interesowali.
Przy okazji rozmawialismy o tym jak nazwiemy dziecko. Ja bym chciala Basie, a Tomek Agate. No i tesciu mowil ze Agatka ladnie, ale Basia to mu sie nie podoba. I po chuj mi takie rzeczy mowi? Dobra, kazdy ma inny gust, ale to moje dziecko, ja wybieram imie i nawet jesli komus sie ono nie podoba nie musi mi tego mowic, a przynajmniej nie w taki sposob :(
Za to dostalam ubranka od tesciowej dla mojej dziewczynki :) Spodnie, kaftanik, czapeczka, sliniaczek i jeszcze jedne spodnie. A my na allegro kupilismy juz lozeczko, materacyk i posciel :) Powoli kupujemy te najpotrzebniejsze rzeczy bo kto wie czy znowu nie trafie do szpitala? Teraz jak bylam Tomek rozmawial z moja lekarka i ta powiedziala mu, ze najlepiej by bylo gdybym do rozwiazania polezala w szpitalu :( Wczoraj sie o tym dowiedzialam! Wiec chyba nie jest za ciekawie ze mna. W szpitalu, na kazdym oddziale wisi sobie taka kartka z prawami pacjenta. Jeden z punktow mowi, ze pacjent ma prawo wiedziec wszystko o stanie swojego zdrowia. Ale w rzeczywistosci tak nie jest. Dostalam jakies tam leki i na obchodzie ordynator pyta oddzialowa dlaczego zostaly mi one podane. Ona wyciagnela z histori choroby moje wyniki badan, pokazala mu i powiedziala "dlatego". Super :/
Jutro ide do lekarza, moze dowiem sie w koncu co i jak bo szlag mnie trafia ze wszyscy dookola wiedza co mi jest a ja nie wiem :/
04 lutego 2008   Komentarze (17)
linka-1
21 lutego 2008 o 12:57
To straszne, że cokolwiek się przed Tobą ukrywa. Choć może przyświeca im dobry cel i po prostu nie chcą Cię niepotrzebnie zdenerwować... Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze, mocno trzymam za to kciuki. A Twój teść powinien się ugryźć w język. Nie przejmuj się w ogóle takimi idiotycznymi opiniami. Myślę, że dojdziecie z Tomkiem do jakiegoś konsensusu.
gosik22
10 lutego 2008 o 19:38
wspolczuje, ze masz takie komplikacje i nie dziwie sie, ze sie niepokoisz, ze tak niewiele Ci mowia, trzymam kciuki, zebys dotrwala przynajmniej do 38 tygodnia, a anemie ja tez mam i tez ciezko mi sie zmusic do czegos na co nie mam ochoty...trzymaj sie:)
alchemia
10 lutego 2008 o 00:21
heh widze ze na polozniczym oddziale tak samo sprawy sie maja jak i na innych oddzialach, nie dowiesz sie jakie masz wyniki badan...
kamusia
08 lutego 2008 o 21:21
tez mialam ta anemie w czasie ciązy dostalam lekarstwa zelazo itd bo tego glownie brakuje i bylo ok :) u Ciebie tez bedzie pozdrawiam
aquila
08 lutego 2008 o 15:38
witam Ciebie. wiesz ja z perspektywy osoby zupełnie trzeciej myślę że jednak twój teściu chce dobrze. na swój sposób, ale jednak dobrze.... niestety nie możemy oczekiwać że wszyscy wobec nas będą się zachowywać tak jak tego chcemy. ale że jesteś kobietą w ciąży to rozumiem cię w 100%, humory, zdenerwowanie itp. co do stanu zdrowia....dziwna sytuacja że coś przed tobą ukrywają.... kochana, ja wierzę że wszystko będzie dobrze, że za jakiś czas te wszystkie troski odejdą w niepamięć!!! pozdrawiam monika
ka
07 lutego 2008 o 09:42
moja mama będąc ze mną w ciąży miała silną anemię. jakoś Bogu dziękować 19 rok życia mi leci i zupełnie to nie odbiło się na moim zdrowiu. fakt faktem leżała w klinice we Wro-także nie przerażaj się tylko może rzeczywiście poleż sobie w szpitalu? ja wiem, że to przyjemne nie jest, ale jak mus to mus. to prawda, że nie wszystko wiemy zawsze o swoim stanie zdrowia, ale jesteś w stanie błogosławionym, każdy stara Ci się oszczędzić najmniejszych nerwów. gdyby rzeczywiście coś było mega źle, to byliby zmuszeni Ci powiedzieć. lekarz na pewno wszystko Ci wyjaśni!
teściami się nie przejmuj. pogadają swoje i tyle. moi rodzice mieli takie szczeście, że dla jednego i drugiego teście to było wielkie wsparcie i miłość-a wzajemnie jak się lubili! ale to się rzadko zdarza. ogólnie trzeba przyjąć taktykę olewania. a może z czasem czegoś się nauczą? imię dajesz swojej pierworodnej więc Ty to masz zrobić a nie dziadkowie. Basieńka bardzo ładnie:)
zd
madziulllka
06 lutego 2008 o 19:50
Kurcze zaniedbałam trochę blogi, nie wiem co się u Ciebie dzieje, to już pół roku, jak ten czas szybko leci. Pozdrawiam, 3maj się...buziaki...:)
calaja
06 lutego 2008 o 08:26
wiesz nie dziwie Ci się że Cię wyprowadzili z równowagi, obyście się tylko z Tomkiem o to nie sprzeczali, musicie mieć wspólny "front" :). Mam nadzieję że wyjdziesz niedługo ze szpitala i wszystko będzie w porządku. Już wystarczy że u mnie jest nie najlepiej, to u kogos musi być dobrze, prawda?
BanShee
05 lutego 2008 o 18:31
uważaj na siebie kobieto! wiesz przecież, że my wszyscy czekamy tu na Ciebie i pozytywne informacje o narodzinach córci :) trzymam kciuki za Ciebie i za maleństwo!
martymoni
05 lutego 2008 o 16:55
Ja 3 lata temu tez byłam w ciązy tez miałam podobne dolegliwości. ciagle na tabletkach podtrzymujących od 20 tygodnia, ciagle brzuch twardy, skrócona szyjka macicy i ból brzuch. nikt nie potrafił mi powiedziec dlaczego tak sie dzieje. jeździłam po lekarzach aż trawiłam na pewnego ,który poprostu powiedział ,że mało wazyłam przed ciąża 45 kg a tu raprowny wzrost dziecka powodował napinanie sie macicy i mięśni brzucha nie przyzwyczajonych do takiego ciężarku. urodziłam śliczna zdrową córeczkę w 38 tygodniu.
Zycze powodzenia i oszczędzaj się , odpoczywaj ile sie da bo to niedługo sie skończy i bedzie tylko marzeniem
serducho
04 lutego 2008 o 23:05
trzymaj sie slonko!!
moje
04 lutego 2008 o 19:10
Przecież to jest wasze dziecko :) Mimo wszystko nie tylko Twoje. Może Barbara Agata?:-) No i pozostaje jeszcze trochę czasu.
:)
aanita
04 lutego 2008 o 15:01
Mialam ostatnio wiele przejsc z ginekologami wlasnie i z autopsji wiem , ze informacji nalezy zadac bezwzglednie , a w razie czego i z kims innym konsultowac .
InnaM
04 lutego 2008 o 14:26
No faktycznie, nieładnie, że tak przed Tobą wszystko ukrywają. Też bym wolała wiedzieć, jak jest. Przecie jesteś dorosła.

Zdrówka i w ogóle :*
kasia-87
04 lutego 2008 o 13:44
"Agata nogą zamiata" :P Generalnie nie przepadam za tym imieniem, za to Basia b. ładne jest :)) Zresztą zostały jeszcze 3 miesiące, każdemu jeszcze gust może się pozmieniać z 5 razy, ale najważniejsze, żeby imię podobało się rodzicom.. Męża możesz jakoś przekabacić przecież na tą Basię... :D
Może pokażesz nam swój brzuszek chociaż? :))
Trzymajcie się!

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Carnation | Blogi