• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

.

No i wszystko sie wyjasnilo. Zadnej anemi nie mam :) Po prostu szpitalne laboratorium zle policzylo wyniki, jak zreszta polowie pacjentow. I juz przynajmniej nikt mnie nie zmusza do jedzenia. No, moze poza moimi rodzicami, ktorzy chcac zadbac o wnuczke, co chwile przynosza mi to jakblko, to pomarancze, to marchewke :)
Wczoraj kupilam juz wyprawke ubraniowa :) wbrew pozorom czasu zostalo juz niewiele, wiec trzeba byc przygotowanym. Co chwile wyciagam ubranka i ogladam haha :) Tomka juz to znudzilo i woli patrzec na telewizor :)
Przy okazji kupilismy sobie tez wielofunkcyjnego robota kuchennego. Fajnie nam sie trafilo, bo z blenderem w komplecie. A dla dziecka jak znalazl- wystarczy tylko dwa razy nacisnac guzik i juz zupka zmiksowana. Dzisiaj bedzie koktajl. W koncu trzeba wszystko wyprobowac :) Tylko nie wiem co na obiad zrobic :(
Troche sie boje. Boje sie ze nie poradze sobie z dzieckiem :( Nigdy wczesniej nie opiekowalam sie zadnym, jestem laikiem... Mam nadzieje ze dzieki temu co wyczytuje na necie i instynktowi jakos dam rade i nie bede najgorsza mama :(
12 lutego 2008   Komentarze (22)
malenstvou
07 marca 2008 o 23:28
joj, długo tu nie zaglądałam do Ciebie, ale widzę, że wszystko idzie ku przodowi :) mamą na pewno będziesz rewelacyjną - wystarczy że Twoje malenstvou (hehe) na ciebie spojrzy i już będziesz wiedzieć co robić :)
wasz root
07 marca 2008 o 13:09
ehh.. szczerze mówiąc - nie masz się czego bać :) Najwięcej problemów wywołuje sam strach. Podejdź do tego z uśmiechem i szczęściem - bo to przecież kawałek Ciebie zaczyna nowe życie :)
alchemia
03 marca 2008 o 00:23
No w dzisiejszych czasach to mamą łatwo: blendery, pampersy itp ;) Wiec spokojnie spokojnie dasz radę i pewnie jak już będziesz mieć Malenią w ramionach to pewnie instynkt podpowie Ci jak się Nią opiekować :)
Yoasia
29 lutego 2008 o 11:10
Ja tez tak sie balam za pierwszym razem, tym bardziej ze to bylo pioerwsze dziecko w obu rodzinach i wiesz co? nie taki diabel straszny! :) Teraz to moja Pauliska to juz diabelek ;) Poradzisz sobie! Instynkt robi swoje, a jak masz dobrego faceta do pomocy to dacie rade! Buziaki!
aquila
24 lutego 2008 o 19:51
bedziesz wspaniałą i najszczesliwsza mamą!! dobrze ze nic ci nie jest... ale niezle cie nastarszyli!!
migotka
23 lutego 2008 o 15:51
okaże sie w praniu co i jak mamusiu:) kupki płacz wstawanie po nocy wytrzymasz to ! jak tak reszta to pikuś
linka-1
21 lutego 2008 o 12:59
Kochana, nie martw się, na pewno dasz sobie radę z dzieckiem i będziesz wspaniałą mamusią :). Większość kobiet nie ma żadnego doświadczenia, kiedy na świat przychodzi jej pierwsze dziecko :). I całe szczęście, że nie masz żadnej anemii. Oby już nikt Cię więcej nie straszył :*.
la_rive
21 lutego 2008 o 10:44
Tak szpitale potrafią zrobić źle badania :/, tak więc nie ufaj im :)
BanShee
19 lutego 2008 o 22:39
rozumiem, ze się boisz ale chyba tak jak reszta jestem zdania, że będziesz wspaniała, a strach ma wielkie oczy :)
moje
19 lutego 2008 o 09:12
Cieszę się, że jesteś zdrowa. I dobrze, że Cię rodzice jednak pilnują :-)
Mama...wiesz, skoro się już teraz nad tym zastanawiasz, to na pewno będziesz super mamą.
Pozdrawiam.
ka
15 lutego 2008 o 15:53
zła matka to taka,która interesuje się sobą zamiast dzieckiem. a Ty już w tym momencie je kochasz. T Ci pomoże, jak i mama:) Nie zostaniesz sama! I instynkt-zobaczysz, wszystko się uda:)
Co do anemii - cudowna wiadomość:))) cieszę się, że wszystko jest dobrze!
gosik22
15 lutego 2008 o 14:16
fajnie, ze nie masz anemi i troche zazdroszcze, bo ja niestety odebralam wyniki i anemia jest nadal:(a czas faktycznie leci a ja jeszcze nic nie mam...a niedawno tez myslalam, ze sobie nie poradze, ale na szczescie mojemu bratu 29 grudnia urodzila sie coreczka to moglam troche pocwiczyc i jestem spokojniejsza, ale nie martw sie to nie takie trudne napewno damy rade:)
martymoni
13 lutego 2008 o 00:10
A ja radze ci przeczytac ksiązke angielskiej super niani "język niemowląt" bo w e wszystkich kolorowych gazetach jest napisane wszystko kolorowo i pieknie. ja wiem po sobie ze dla takiego laikia jak ja 9ktory nawet nie wiedział co z czym jak i co' Ta ksiązka pomoze ona przedstawia rzeczywistośc taka jak jest i rozwiazania jak sobie radzic
paula
12 lutego 2008 o 16:20
Nawet tak nie myśl, że nie podołasz wyzwaniu! :) Jeszcze większy instynkt pewnie się obudzi jak już dzieciaczek będzie na świecie :) no i z pewnością mama i teściowa pomogą! :D
A owoce to ja chętnie sama bym tak co chwilkę jadła ;p
InnaM
12 lutego 2008 o 15:22
Będziesz świetną mamą! Większości rzeczy uczy się dopiero jak dzidzia się pojawi :))

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Carnation | Blogi