• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

.

Odkad mieszkamy na nowym miejscu moj dom zaczyna miec rece i nogi. Codziennie jest  obiad i to zawsze na ta sama godzine. Tomek wpada po pracy do domu, szybko zje i dalej leci do roboty, wiec byc tak musi. Poza tym mamy posprzatane, dziecko zawsze nakarmione i zadowolone, czasem jakies ciasto upieczemy, jestesmy czasem na dwoch spacerach dziennie. Podoba mi sie :) Jeszcze tylko gdybym miala wiecej czasu dla siebie byloby super. Ale cos za cos. Dzieki temu ze Tomek tyle pracuje na utrzymanie rodziny ja moge siedziec na wychowawczym. Widze jak sie stara, wraca do domu tak zmeczony ze momentalnie zasypia... Dlatego z jednej strony chcialabym wrocic do pracy i go odciazyc, ale z drugiej? Kto wychowa moje dziecko lepiej ode mnie?
Z Basia czekamy na pierwszy zabek. Codziennie kilka razy zagladam jej do buzi z nadzieja ze to juz :) Bo od jakiegos czasu straszna maruda sie zrobila. Tak jak do tej pory zasypiala ok 21-22 i przesypiala cala noc tak teraz laskawie zasypia o 23, o 6 rano juz jest wyspana a w nocy budzi sie 2 razy na jedzenie. Ale poza tym narzekac na nia nie moge. Jest bardzo wesola, pogodna. Tylko mamy jeden problem. Jak ktos ma jakas dobra rade to bardzo o nia prosze :) Basia nie potrafi sama zasypiac w lozeczku. Zawsze przy piersi. A to jednak meczace. Poza tym, duza dziewczyna juz jest wiec musi uczyc sie samodzielnosci. Wiem ze jest jedna taka metoda ze klade dziecko do lozeczka, ono marudzi wiec biore na rece do momentu az sie uspokoi, odkladam do lozeczka, jak placze to znowu na rekach uspokajam i tak w kolko az w koncu zasnie. Probowalam. Tylko nie mam sumienia jej tak meczyc :(
I to by bylo na tyle. Basia juz nie spi :(

 

P.S. Mam interes. Czy ktos z was potrafi z 4 zdjec zrobic jedno? Tzn zdjecie podzielic na 4 czesci i w kazdym kwadraciku byloby inne zdjecie. Ja nie potrafie, nawet nie mam zbytnio kiedy posiedziec przed komputerem zeby sie nauczyc a potrzebuje takie do "albumu naszego dziecka" :)

26 października 2008   Komentarze (14)
karotka
08 listopada 2008 o 13:07
aj Carn, nawet nie wiesz jak tez bym chciala juz miec wlasny dom :)
aquila
07 listopada 2008 o 20:47
witam, bardzo dziekuje za maila... milo sie czyta o takie harmonii. zupelnie inaczej jak w moim zyciu wszystko na wariackich papierach... zyje dniem dzisiejszym nie martwiac sie o jutro... i nie jestem z tego zadowolona. to ma swoje plusy ale to nie ja. niestety nie pomoge ci z rada bo nie mam dzieci wiec... sama rozumiesz....
paula
04 listopada 2008 o 14:11
Ja tylko czekam kiedy bede miala swoj wlasny taki DOM :)

A co do tych zdjec, to faktycznie ten najprostszy program Picassa mam i tam mozna zrobic takie 4w1 :)
madziulllka
02 listopada 2008 o 19:27
Wszystko sobie poukładałaś, to dobrze, zdążysz jeszcze popracować, na razie ciesz się swoim szczęściem.
innam
01 listopada 2008 o 16:51
No, nareszcie znowu mogę Cię czytać!
calaja
31 października 2008 o 09:54
ja umiem tak zrobić ze zdjeciami. Wystarczy zainstalować Picassa i wrzucasz zdjęcia, robisz kolaż (są 4 rodzaje kolażu i jeden z nim to ten o którym mówisz).
ps. a babcia nie może CI pomóc przy dziecku, żebyś mogła wyskoczyc gdzieś na zakupy itp.?
gosik22
28 października 2008 o 13:36
moja zasypia w lozeczku ale musze stac obok i ja glaskac, albo smyrac po raczce...fajnie, ze wam sie tak uklada:)
magicsunny
27 października 2008 o 20:47
Wlasnie jestem na etapie nauczania Igora zasypiania samemu w lozeczku. Moja metoda jest prosta - klade go wtedy gdy wiem, ze juz jest zmeczony ( to podstawa ), daje mu jego ulubiony kocyk, sama klade sie na lozku obok, udajac, ze spie. Pokreci sie, powierci,wyrzuci kocyk z lozeczka, zeby sprawdzic moja reakcje, podam, wyrzuca znow, znow podam,uloze go, ale nie mowie nic, cisza. I po 15-20 minutach zasypia sam. Jeszcze tydzien temu gdy zaczynalismy, zajmowalo mu to okolo 45 minut. Teraz jest coraz krocej, a wczoraj wogole wyszlam z pokoju po odlozeniu go, pomiauczal chwilke doslownie, a potem byla cisza, wiec nie wchodzilam. Jak weszlam po 15 minutach, spal slodko :). Mysle, ze dziecko oprocz tego ze musi czuc, musi tez widziec/wiedziec, ze mama jest obok :). Powodzenia :).
sunkissed
27 października 2008 o 18:47
Rady nie moge Ci zadnej dac co do Basienki, bo nie mam doswiadczenia z dziecmi. Ale miło czyta się rodzina, nowy dom, dziecko, młode małżeństwo. Az przyjemnie, sielanka rodzinna :)
she
27 października 2008 o 17:59
Ja metody nie znam... Weronika zasypiała przy cycu do 16 m-ca życia... potem zamieniła cyca na rękę... i tak do niedawna. Teraz jak ma 4 lata najpierw czytanie bajki, potem siedzę przy niej i trzymam za rękę. Widać potrzebuje bliskości. Taką mam teorię.
sunkissed
27 października 2008 o 16:17
rozumiem, że można być zmęczonym o pracy ale półtora tygodnia nie znaleźć czasu żeby napisać głupiego maila? Żebym nie odezwała się pierwsza pewnie do tej pory byłby "zmęczony"
Yoasia
27 października 2008 o 09:00
Heh z tym zasypianiem to teorie znam taka sama jak Ty :) A Alcia i PAulisia tez zasypialy przy piersi, teraz Ala zasypia albo przy butli, albo lezymy sobie razem przytulone i ja glaskam ja po pleckach i tak zasypia, a dopiero pozniej odkladam ja do lozeczka. Buzaiczki!!!
just-a-rebel
27 października 2008 o 08:32
poprostuania(at)gmail.com - wyślij te 4 zdjęcia, odeślę jutro :)
kasia-87
26 października 2008 o 22:23
Fajnie, że jesteś tak zorganizowana - obiadek, dziecko i mąż szczęśliwi, no no :) Mi się wydaje, że to niełatwa sztuka.
Zuzi pierwszy ząbek wyszedł w 7 albo 8 miesiącu, no ale może Basia szybciej się dorobi swojego hehe;)

Dodaj komentarz

Carnation | Blogi