• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

.

Tomek z dzieckiem na spacerze, ja gotuje obiad a w miedzy czasie szybko wskakuje na neta :) Musze obkupic swoje dziecko na zime, az strach pomyslec o tym ile wydam na najpotrzebniejsze rzeczy. Basia ma jakies niemowlece plaskostopie wiec trzeba kupic porzadne buty w Bartku, do tego kurtka, spodnie, kombinezon, czapka, ktorej na pewno nie bedzie chciala nosic... Masakra z dziecmi :)
Zapisalam sie na studia podyplomowe. Tydzien temu tak z nudow przegladalam wydarzenia z mojej okolicy i trafilam na ogloszenia pracy. Czesc bardzo interesujacych. I wpadlam sobie na pomysl, ze zloze aplikacje. Tylko ze jeszcze musze zapisac sie na jakies studia z zarzadzania, zeby miec dodatkowy "argument" w swoim cv. No. I wysle swoje papiery, zobaczymy. Gdyby tak zechcieli mnie zaprosic na rozmowe kwalifikacyjna to super, moze uda sie znalezc prace, a jak nie to trudno, i tak na razie nie planujemy mojego powrotu do pracy. A Basia albo pojdzie do zlobka, w koncu 2 latek to juz duze dziecko, albo poszukamy jakiejs opiekunki. Poki co nie ma co sie martwic.
W kazdym razie na studia zapisana jestem, czekam na wiadomosc kiedy odbedzie sie pierwszy zjazd. Oczywiscie jestem wydygana bo SAMA bede musiala tam pojechac i SAMA wejsc do sali gdzie beda juz inni studenci... Jeszcze podobno na poczatku sa takie zajecia z autoprezentacji, jakies zapoznawcze pierdoły wiec pewnie bede sie palic ze wstydu.... Bo jak juz pisalam milion razy jestem bardzo niesmiala a takie wystapienia jeszcze bardziej mnie stresuja :(
Z innych rzeczy, bardziej przyjemnych: w grudniu jedziemy na wakacje :) Bedziemy wygrzewac sie na Kanarach :) Czujecie to? Jak dla mnie to zawsze bylo cos wow, cos nieosiagalnego dla zwyklego czlowieka, a teraz sama tam bede!!! Niesamowite.
I moge sie jeszcze pochwalic ostatnimi osiagnieciami mojej coreczki. Otoz, wieczorem kladziemy sie do lozka, zaczynam opowiadac bajke i po jakims czasie Basia zasypia!!!! Niestety nie jest to 10 minut a 40, ale to juz cos. I w koncu przesypia cale noce. Bo jak jeszcze ja karmilam piersia to w nocy sie budzila po to, zeby sobie "pocyckac", bo piciem tego nie mozna bylo nazwac. A teraz mam spokoj. Pomyslelismy tez ze to swietny moment zeby przeniesc Basi lozeczko z naszej sypialni do jej pokoju. I kiedy zaczelismy juz to robic stwierdzilismy ze bedzie nam smutno bez Basi i.... dalej bedzie z nami w jednym pokoju! hahahaha :D

04 października 2009   Komentarze (12)
paula^^
18 października 2009 o 11:31
Otóż apropo blogów, też już mi jakoś tak nie pasuje to blogowanie.. nie wiem co pisać i jakoś dziwnie się tu czuję.
poza tym już nie potrafię nawet komentować notek ;/

karotka
17 października 2009 o 19:40
Carn, notke prosze !
przenigdy
16 października 2009 o 20:51
tak weszłam na bloga innam i lekko osłupiałam: "Zawsze możesz sobie załatwić cesarkę" - Carnation i myślisz serio, że to sposób na ominięcie bólu? Taka trochę dziwna rada. :/
innam
14 października 2009 o 16:50
Re: Carn, gdybym rzygała Twoim blogiem, to bym go nie czytała :) Po prostu jestem w takim wieku, że wszystkie koleżanki wychodzą za mąż, planują bądź rodzą dzieci, a na mnie taki etap jeszcze nie przyszedł, więc takie tematy przy piwie już mi się przejadły. Po prostu mnie to nie kręci...

A do porodu jestem tak nastawiona od zawsze - bardzo negatywnie. Nie chcę rodzić. Nie mówię, że nie chcę mieć dzieci. Po prostu nie chce przeżyć porodu, bo to jeden z największych moich lęków i na samą myśl robi mi się niedobrze.
kasia-87
12 października 2009 o 17:03
Kanary powiadasz! To świetnie, jak wrócisz, to się podzielisz wrażeniami, i ewentualnie dasz mi namiary, bo właśnie K. od jakiegoś czasu nakręca mnie na wyjazd na Kanary w przyszłym roku :D
karotka
11 października 2009 o 20:02
re: no wlasnie tez przerazala mnie kasa wydana na kurs i wszytskie dodatkowe jazdy + egzamin, a w dodatku na termin czeka sie u mnie ok 3 miesiace, co jest totalna porazka :/ wtedy wypada zima i nie wiem czy bym w tych warunkach zdala. Co do stylu to nie wiem jaki, poprostu zaczelam dbac w co sie ubieram i troche zwracac uwage jaka jest teraz moda i co do mnie pasuje, bo wczesniej to bylam totalna szara myszka, bardzo skromna. pomyslalam ze szkoda zycia :) trzeba cos ze soba zrobic:)
innam
10 października 2009 o 12:33
No łał... Te kanary mnie poruszyły :D
karotka
10 października 2009 o 11:41
wooow, no dla mnie tez Kanary brzmia mega burzuazyjnie, jeszcze takie cieplusie jak w polsce grudzien i mega zimno;p Oj Ty Ty, ale z basia jedziecie? ja widze ze w Polsce ludzie lubia dojezdzac swoje wyksztalcenie i nie proznuja pod tym wzgledem, brawo :)
BanShee
09 października 2009 o 12:04
kanary?!?!?! ja cię proszę nie dobijaj mnie :D zazdrość mnie zeżre :D
sunkissed
09 października 2009 o 04:04
re: carnation nie moda, tylko co się komu podoba! A buty bardzo wygodne na co dzień do latania. O kolekcji szpilek w Polsce mogę zapomnieć - nie miałabym gdzie ich nosić tutaj chyba że na imprezy.
Gratuluje zapisania się na studia. Zawsze warto w siebie inwestować. O jaaa! Kanary! teraz ja Ci zazdroszczę ;)
całaja
07 października 2009 o 09:29
to świetnie że zapisałaś sie na studia, przecież od dawna chciałaś zrobić coś dla siebie. I nie stresuj się tak grupą studentów, przecież każdy jest w takiej samej sytuacji jak Ty :). A Kanarów zazdroszczę ;).
linka-1
05 października 2009 o 16:43
Niestety, z posiadaniem dziecka nieodłącznie są związane spore koszty... Dlatego aż się boję myśleć, jak sobie kiedyś damy radę z K., skoro oboje póki co tak marnie zarabiamy :P. Oj tak, ja również nie lubię publicznych wystąpień... Ale przecież niejedno się już przeżyło, a poza tym na pewno nie będzie tak źle :). Ach, ileż bym oddała za możliwość odpoczynku... Nawet nie potrzebowałabym do szczęścia wyjazdu w tak egotyczne miejsce... Ale póki co to wszystko marzenia ściętej głowy. Ciekawa jestem, czy spodoba Ci się na tych studiach podyplomowych :). Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj komentarz

Carnation | Blogi