Bez tytułu
Wrrrrrrr... czy wszyscy faceci sa tacy sami?? Czy to tylko ja trafilam na taki przypadek? Jak juz zaczyna byc wszystko ok, to znowu wychodzi na jaw to, ze mnie oklamal. Nie chce zeby mnie klamal, i to w takich rzeczach! Ale ja moge mowic i mowic, prosic, blagac, grozic, krzyczec... ale to nic nie pomaga :-( Dzisiaj juz nie wytrzymalam. Odezwala sie we mnie czastka choleryka i juz prawie wyszlam z siebie. Kazalam mu wyjsc, bo jeszcze chwila a w szale gniewu moglabym mu zrobic krzywde. Nie wiem co dalej z nami bedzie, bo takiego jego zachowania nie bede tolerowac. Najgorsze jest w tym wszystkim to, ze on sam juz gubi sie w tym co mowi :-( Juz nie wiem kiedy mowi prawde a kiedy probuje mi wciskac kolejny kit. Nie chce byc tak traktowana - nie zasluguje na to!!
Dodaj komentarz