• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

Bez tytułu

Wracam wczoraj z uczelni, siedze na przystanku obok mnie jakis dziadek. I ni z tego ni z owego dziadek zaczyna do mnie mowic:
- Cieplo sie zrobilo a ty w spodniach chodzisz. Sukienke bys zalozyla. Pokaz chlopakom nogi!
Ja: Eeee, jeszcze troche za zimno (zamiast: trzeba miec co pokazywac).
Dziadkowi chyba sie spodobalo bo prawie caly czas cos mowil. A ja sie w dyskusje z takimi osobami nie wdaje bo pozniej slucham jakie leki sa drogie, jak to premier oszukuje ludzi a Lepper.... Ale nikt nie pobije pana z ktorym jechalam z rok temu i on mi zaczal opowiadac o swoim wnuku. Wszystko o nim powiedzial. Ale jak sie dowiedzial ile mam lat to przeprosil, bo chyba troche za duza roznica miedzy mna a wnukiem by byla :)

A wieczorem telefon (w koncu ktos sie zlitowal i zadzwonil na komorke ;). Dzwonil kolega z ktorym tydzien temu sie bawilam, zeby powtorzyc wypad. W sumie troche mnie zaskoczyl dlatego nie poszlam. Ale za tydzien, jesli wczesniej sie umowimy, to jasne, ja jestem chetna :) Troche sie obawiam, bo tam gdzie on chce mnie zaprosic mozna spotkac pewnego pana z ktorym kiedys cos mnie laczylo a to cos nadal w nas sie tli...

Co do mojego imienia...  Jednynie witchgirl udalo sie trafic :) Ale chyba wole jednak pozostac anonimowa.

22 maja 2004   Komentarze (10)
loris
25 maja 2004 o 10:45
jesoo, lekach sie oczywiście pisze lekach a nie lekah :P sorx
www.loris.prv.pl
25 maja 2004 o 10:43
heyah :) nie wszystkie dziadoszynki śa zboczone i nie wszystkie gadają o lekah, ja kiedyś na peronie siedziałam, czekałam na pociag, dosyć długo zresztą i przyczepił się do mnie takie dziadolino z laseczką. okazało się, że owy pan pochodził z Hiszpanii(widać na pierwszy rzut oka). Mówił tak sobie po polsku, ale rozumiałam (niegramatycznie). opowidał o domu w hiszpanii o swoich 5 córkach o i trzech żónach :) normalnie książkę można by było napisać. tak się złożyło, że też jechał do Krakowa, więc całą drogę przegadałam z 70-cio letnim (chyba , nie znam się ) dziadkiem. Swoją drogą jestem pewna, ze w eiku od 20 do 40-50 lat musił być z niego przystojny facet!!!!!! jako staruszek wyglądał pięnie a co dopiero wcześniej. ale przykra rzeczywistośc jest taka, ze dzidulko to zwykle o rencie i lekach rozmawiają i tylko 1 na 1000 trafi się ewenement, którego się do końća życia nie zapomni! aha a na imię miał Diego (już samo to mi się spodobało)!!!! pozdrawia
under cover of night
24 maja 2004 o 12:46
tak... mężczyzna umierający na raka, wędkarze, facet chący wysłać fotke do jakiejśc gazety, jakis mruczek ktorego niemozna bylo zrozumieć i miliony innych takich ciekawych rozmów. Niech zyje komunikacja miejska:)))
nika-j
23 maja 2004 o 20:06
teraz to bede tez polowac.:> az trafie. na razie jestem w punkcie wyjscia
niewidzialn-a
23 maja 2004 o 08:34
taaaaaa rozmowy z dziadkami i babciami są pasjonujące...mnie ostatnio zaczepiła faceta i rozpoczęła dyskusję: \"Tyle tej młodziezy...\" O Jezu!
caroline069
22 maja 2004 o 20:12
Spoko blogasek, dziekuje za komentarz i pewnie jeszcze tu czasem wpadne. :) Caluski! :*
panna-nikt
22 maja 2004 o 18:04
no tak dziadkowie i babcie maja tedecje do swatania:] a co do faceta to udanej zabawy zycze:D
karotka
22 maja 2004 o 17:59
milo mi.. agnieszko?:D a z tymi rozmowami to dajesz sie wkrecic jak moj tata ktory nikomu nie potrafi odmowic i ma miliony znajomych ktorych niezna;p
witchgirl
22 maja 2004 o 17:04
osz kurde trafiłam!!!!!!!!ale co z tego jeśli podałam tam około 10 imion....Też niedawno miałam \"miłą\" pogawędkę z pewnym \"przystojnym\" staruszkiem, a raczej dwoma.Siedziałam sobie na przystanku, ubrana na wpół-elegancko(jechałam do szkoły na mature próbną z niemca) i dziadek przykleił się do moich spodni, na których jest 8 sprzączek.Powiedział że teraz to spodni mi nikt nie ukradnie czy nie ściągnie, a drugi:no chyba że mi dobrze zapłacą...nie wiem dokładnie o co mu chodziło z tą zapłatą i za kogo mnie wziął, ale czym prędzej wskoczyłam do autobusu i odjechałam.Ach te stare pryki...tylko jedno im w głowie ;) pozdrówki Pa pa
an-ka85
22 maja 2004 o 17:03
hej fajny blog nawet widze swoja kolezanke witchgirl...pozdroweczka P.S fajna miałas przygode z dziadkiem :)

Dodaj komentarz

Carnation | Blogi