• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

Bez tytułu

Jestem glupia. Nie, nie glupia. Glupi ma szczescie a ja go nie mam :( Pojechalam wczoraj na wyniki. No i kapa :( To byl juz 3 termin, wiec teraz musze pisac podanie do dziekana o warunek. Na mojej uczelni warunek to jest tak jakby 4 termin, a to, co u innych nazywa sie warunkiem u mnie jest awansem. Zamotane. Pociesza mnie jedynie to, ze z mojej grupy warunek bedzie pisac jeszcze 5 innych osob :)
Nie znosze Katowic po zmroku. Normalni ludzie sa juz w domu badz okupuja przystanki a na ulicy jest coraz wiecej cpunow, bezdomnych, 16-letnich chlopakow co nudza sie w domu, chodza grupkami i sieja postrach... Kazdego trzeba omijac szerokim lukiem, bo nigdy nie wiadomo co to za typ. U nas zycie na ulicy konczy sie szybko. Wszyscy ida do domu. Brakuje mi takiego klimatu jak jest w Krakowie czy Wroclawiu, gdzie dopiero wieczorem zaczyna sie zycie. Gdy inni sie bawia u nas jest ciemno, pusto, brudno... Chce sie wyrwac z tego miasta. Pierwszym planem byly studia w innym miescie, ale ze AWF, na ktory bardzo chcialam sie dostac, mam pod nosem, zostalam. Trzeba bylo jechac, nawet tym AWFem sobie glowy nie zawracac. Teraz, kolejny plan to po studiach. Marzy mi sie kariera za granica, ale zobaczymy jak sie wszystko potoczy. Moze wcale studiow nie skoncze? Jak tak dalej swietnie bedzie mi szlo na uczelni to bardzo prawdopodobne :)

29 września 2004   Komentarze (15)
niewidzialn-a
30 września 2004 o 21:43
nasze kciuki straciły magiczną moc ehhhhhhhhhh, ale warunek na mur beton zaliczysz!
lifesucks
30 września 2004 o 19:17
Oj Ty to napewno dasz sobierade w zyciu.. i kariera za granica murowana.. a jak nie za granica to nawet w tych Twoich katowicach ktorych tak bardzo nie lubisz... moze zmienisz to miasto kiedys hehe :D u mnie w gdyni.. a raczej na mojej dzielcy jest tak samo.. pelno zórów i ćpunów.. ale co tam.. ja juz jestem przyzwyczajona.. i jakos dobrze mam bo oni wiedzą ze jestem z tad i mnie nie tykaja... a pozatym mam braciszka :D hihi i chlopaka :P ktorych niktorzy sie boja :D ale kogo sie tam bac.. :P ja tam ich kocham obydwoch :) a studia skonczysz perfekcyjnie zobaczysz.. bo jestes madra :P aha.. własnie mam w lasnie wyslac ci moje foto bo o nie kiedys prosilas.. wiec moze na dniach ci cos wysle :) buziak :*
InnaM
30 września 2004 o 19:01
To wszędzie tak jest, że wieczorem strach wyjść z domu.
amazoncia
30 września 2004 o 15:58
U nas też wieczorem to czasem strach wyjść z domu bo chłopacy dobierają się w jakąś grupę i chodzą szeroko chodzikami.... Ale ja tam mam to gdzieś:P
*linka*
30 września 2004 o 13:04
Oj tam zaraz nie skończysz studiów... Oczywiście, że Ci się uda :). Każdemu mogła się powinąć noga :]. Warunek już na pewno zaliczysz i wszystko będzie dobrze :). Ojej, a tych Katowic to Ci nie zazdroszczę. Z tego co mówisz wynika, że naprawdę jest tam strasznie i na dodatek niebezpiecznie... Jak wiesz ja jestem z Wrocławia i naprawdę kocham to miasto, ma taki niepowtarzalny klimat :). Może kiedyś się tutaj przeniesiesz :>? Co ma być to będzie, zobaczymy jak się wszystko potoczy :). W każdym razie życzę Ci, żeby udało Ci się zrealizować swoje plany :). Pozdrawiam serdecznie :).
bestios
29 września 2004 o 18:11
no tak, Faktycznie czasem strach chodzićpo Katowicach wieczorami, czasem wracam z imprez przez katowice i musze stać około 23 przy Empiku, i tam jest w cholere tych ćpunów i kieszonkowców, grupek małolató, którzy w większej Grupie czująsięjakby byli kimś, a jakby tak dorwać takiego małolata, jakby samotnieprzemieżał ulice wieczorami, to by się \"posrał\" w gacie, gdyby niebyło kumpli obok.A co do AWF napewno jakośdasz rade na tym 4 terminie. 3mAm Cciuki.A ja może wyprowadze siędo Gdyni na studia, albo Gdańska:D, tam jest klimacik :>
witchgirl
29 września 2004 o 16:51
skonczysz studia zobaczysz!!!u mnei w mieście tez nie ma nocnego życia..wszystko cichnie około 20 katastrofa!!mamy pełno ale to pełno barów a wiekszośc to speluny...nie wiem czy wytrzymam tu jeszcze 3 lata.Powodzenia
kamusia23
29 września 2004 o 16:40
szkoda ze nie dałas rady ale trzymam kciuji za ten warunek,ja mieszkam w małym miescie ,tez nic nie ma 4 puby na krzyz i koniec
Taai
29 września 2004 o 15:23
Ja mam to szczęście, ze mieszkam w Krakowie... To prawda, ze życie zaczyna się po zmroku, ale u nas też nie brakuje małolatów co się szwędają, ćpunów, pijaków i bezdomnych... :) Co nie zmienia faktu, że noc w wielkim mieście jest cudowna :)
M_agdusi_a
29 września 2004 o 13:07
Dziewczyno wierz w siebie...słyszysz?? Za słabo chyba trzymałam kciuki ;) Pozdrawiam.
pAuLa^^
29 września 2004 o 11:03
Dokladnie, dasz rade!!! :)
kobieta zamężna
29 września 2004 o 10:49
no cóż jak sie nie ma co sie lubi... to trzeba polubić co sie ma... ja też chciałam od siebie uciec... nie udalo sie... polubiłam... :)
.mała
29 września 2004 o 10:41
dasz radę :] a poza tym to wyjedx do włoch tam życie zaczyna się o 22 :] i jest zayebiscie :) i nie ma tam dresów którzy wszystkich nap*******ją :] po prostu boski kraj :) polecam :] pozdroffionka :*
bestia_scarf
29 września 2004 o 10:28
oj tam, poradzisz sobie. Wierzę w ciebie :>
mrrs
29 września 2004 o 10:03
to teraz strach mnie wziął na myśl o 1 roku , juz nawet grupki 16letnich smarakczy nie wydają się stak przerażające ;-)

Dodaj komentarz

Carnation | Blogi