Bez tytułu, carnation

Dwa dni spedzone na uczelni a ja juz mam dosyc. Plakac mi sie chce na sama mysl o tym, ze znowu jutro musze tam isc. A to wszystko przez to, ze razem ze mna do innej grupy mialo sie przepisac 5 dziewczyn. Ja chcialam byc madra, i przepisalam sie juz jakis czas temu a one nie i nie zapowiada sie na to, zeby mogly jeszcze zmienic grupe. Tak wiec jestem sama jak palec w grupie, w ktorej wszyscy sie znaja bo chodzili juz razem 2 lata. Jak najwiekszy odludek probuje sie z nimi jakos zgrac, ale cos ciezko mi to idzie :( Mam nadzieje, ze z czasem odnajde sie w tej grupie, i ze nie bedzie tak zle. Co ja gadam??? Z kim tam niby mialabym sie zgrac? Z taka parka, ktora nie odstepuje siebie na krok, non stop sie przytulaja i caluja? Albo z takim kolesiem co ma dlugie, ryze wlosy i dlugie paznokcie? Jak widze go to az mnie ciarki przechodza. Wlosy i paznokcie ZAWSZE brudne. I po cholere sie przepisywalam? A taka szczesliwa bylam ze bez problemu mnie przepisali :/ Ciekawe jak zaeraguja na mnie w dziekanacie jak przyjde i powiem, ze jednak chcialabym wrocic do poprzedniej grupy? :))

moje

12 października 2004 o 17:36

heh, ja mam to samo na angielskim, ale oni wyglądają inteligentniej.

panna-nikt

11 października 2004 o 21:27

daj m szanse:] a jesli i tak nie da rady popros napewno sie uda:]

agulinka

11 października 2004 o 20:43

wytrwałości

kamciarka

10 października 2004 o 00:39

nie bede z pewnoscia zdziwieni, bo zapewne znaja tych ludzi i powody, ktore wymienilas nie sa im obce;] Pozdrawiam serdecznie:):):*

*linka*

08 października 2004 o 22:24

Ojejej, ale się porobiło... Nieiekawie to wygląda. Jakby nie było to ważne, żeby dogadywać się z ludźmi,z ktormi spędza się tyle czasu na co dzień. Pewnie z czasem udałoby Ci się nawiazać jakąś nić porozumienia przynajmniej z niektórymi, ale raczej się już do nich nie przekonasz... Jest szansa, że uda Ci się to jakoś odkręcić i tego Ci życzę z całego serca. Wiem jak sama modliłam się o to, żeby trafić na fajnych ludzi. I chyba nie trafiłam najgorzej. Trzymaj się dzielnie, kochana i pwodzenia na uczelni :*.

amazoncia

08 października 2004 o 16:01

No to grupa jest nie zła też bym nie potrafiła się w niej odnaleść... A co do tego jak zareagują w dziekanacie hmmm spróbuj a się dowiesz :D Pozdrówka

M_agdusi_a

08 października 2004 o 13:24

Mam nadzieję, że uda się przepisać...jeszcze raz ;) Pozdrawiam. :)

pop_glamour

08 października 2004 o 13:09

siemka bardzo bardzo fajny blogasek Pozdrawiam i zapraszam do siebie następnym razem jak będę pisała notkę to dodam Cię do linek Pozdrawiam :*

aquila

07 października 2004 o 21:36

uhu. chyba bedziesz musiala to przebolec i isc do dziekanatu..... wymysl jakies \"argumenty\" i daj czadu i nie ustepuj!!!!!!!! powodzenia

adrastea

07 października 2004 o 16:33

uwarzaj tylko na to żeby nikt z twich z tamtej grupy niezwiał tam gdzie ty :)

bestia_scarf

07 października 2004 o 14:43

jakoś to będzie...Na pewno nie nie ażtak źle

witchgirl

07 października 2004 o 09:01

toś nakombinowała!ale warto spróbować to odkręcić a nuż się uda...wystarczy podać odpowiednie argumenty..powodzenia

moje_tzw_zycie

06 października 2004 o 23:42

Spokojnie.taka babka jak TY znajdzie sobie ekipe.napewno nie jest tak zle jak napisalas.spojrz na to z innej strony.dzieki temu poznasz wiecej ludzi:)buziaki

szukajaca_prawdy

06 października 2004 o 18:26

zgrasz sie:) Tylko trzeba na yo czasu:) A to jest jedyna rzecz która człowiek ma napewno... Ma całe zycie:)

kasia_ef

06 października 2004 o 08:42

no ciekawe. zycze powodzenia :)

carnation

Strony

Linki

Bez tytułu

Dodaj komentarz