Bez tytułu, carnation, komentarze: strona 1

Dwa dni temu moje oczy ujrzaly nowy plan. Plan??? Nie, to cos co nazywa sie planem. Jedne cwiczenia, ktore odbywaja sie co dwa tygodnie, lektoraty z angielskiego i niemieckiego i... w sumie 11 wykladow z 7 przedmiotow. W pierwszym momencie pomyslalam ze pomylily mi sie plany, ale nie.. to jest moj plan. Bleeee
Wczoraj mialam ostatni egzamin. Nie znosze tego wpadania na aule i zajmowania najlepszego miejsca :) Na szczescie udalo mi sie zajac dosc dobre miejsce, gdzie latwo dalo sie sciagac. Wszyscy bylismy przygotowani na testy, ktore od jakiegos czasu krazyly po uczelni a tu zonk. 10 pytan- opisowka. Ciekawe czy zalicze? Nawet nie wiem kiedy sa wyniki bo profesor jest malo konkretny i nie byl w stanie okreslic sie do kiedy sprawdzi nasze prace :/
Po egzaminie pojechalam prosto do Tomka bo mial urodziny. W ogole zaskoczylam sama siebie, bo juz 2 dni przed jego urodzinami mialam kupiony prezent :) Wieczor spedzilam milo w gronie jego najblizszej rodziny, tj rodzicow i rodzenstwa.
Aha, co do dietetyka to potrzebny mi on w druga strone- chce zgrubnac :)

A teraz chcialam napisac, ze jestem oburzona, bo coraz wiecej osob odchodzi z blogow i nas zostawia. Najpierw kochanica, pozniej caroline069, kamciarka, lifesucks, niewidzialn-a, panna-nikt tez cos nam tu kreci... :( Ja sie nie zgadzam, wiec bardzo prosze, aby osoby ktore znajduja sie na tej mojej liscie czym predzej do nas wrocily!!!!!

paulita

18 lutego 2005 o 17:25

ja tez jestem wlsanie w trakcie przegladania mojego nowego planu:P mi sie nie podoba:P a wyniki z egzaminow mam juz wszytskie, wiec sesje uwazam za zakonczona:) pozdrawiam:***

lifesucks (Madzia)

18 lutego 2005 o 16:53

oj.. Anitko!! no coż przyznaję się jestem winna.. odeszłam.. ale cały czas tu jestem, szkoda tylko że wy nie możecie czytać tego co u mnie się dzieje bo jest tego sporo! no ale może niedługo załoze nowego blogaska.. ale kiedy to nastąpi :/ sama nie wiem. Co do tego co u Ciebie się dzieje... heh złoż wszystkiego najlepszego Tomkowi ode mnie :P i ucałuj :) w policzek :* hihi.. a z planem sobie dasz rade.. jesteś tą jedną z mądrzejszych osóbek które miałam zaszczyt poznać.. więc nie obawiaj się :) napewno dasz rade :) pozdrawiam gorąco.. tule i ściaskam :) :*:*:*:*

carnation --> moje

18 lutego 2005 o 16:20

masz racje, kazdy robi to co chce, chce pisac bloga to pisze, chce odejsc to odchodzi... nic nam do tego. Ale z drugiej strony, nie potrafie ot tak po prostu pozegnac sie z Magda czy Kamila :(

moje

18 lutego 2005 o 14:49

Wiesz, co do Twojego oburzenia zgadzam się, ale tylko odrobinę. W końcu to jest czyjeś zycie, a czasem takie podpatrywanie może zaszkodzić. A z drugiej storny, tez przydaje się chwila odpoczynku od tego. Choć logi to nie są zwykłe strony internetowre. Dla mnie to są ludzie, na których mogę liczyć.

clou

18 lutego 2005 o 14:33

ja sie zgadzam z pAuLa^^, że tutaj to taka blogowa rodzina. No ale *KiNiA*, Nataleczka_;))wrócily

pAuLa^^

18 lutego 2005 o 13:56

No z tych wszystkich osob znam tylko lifesucks! I ja mam ogromna prosbe oczywiscie tesh, jak to czyta, ze ma wrocic!!!! :/ I tesh sie zgadzam, ze dusho osob odchodzi :(( Przeciez my to taka blogowa rodzina :] hyh :* No, a dopshe, ze urodziny Twojego Tomka sie chociaz udaly :)

agulinka

18 lutego 2005 o 13:21

Masz rację, bardzo dużo osób opuszcza nasze blogi, czyżby im się znudziło pisane? a może uważają, że to bez sensu, ja tak nie uważam, i zpstanę na blogach z Wami. a co to testu, ja też tak kiedyś miałam w Liceum, że odpowiedzi sie tylko nauczyłam, a tu opisówka, i masz.... dostałam wtedy dostateczną, to był największy fuks jakiego w życiu miałam, a Tobie pójdzie dobrze, tzn. z wynikami :-)

moje_antidotum

18 lutego 2005 o 12:55

A co powiesz na zajecia od godz.7.15 do 19 bez przerwy? Tak tak, to moj plan. A blogi rzeczywiscie pustoszeją w oka mgnieniu. Pozdrawiam :)

18 lutego 2005 o 12:52

a Ty nie za czesto masz jakieś urodziny czy rodzinne imprezy? :D hehe. Uła, to dużego zonka mieliście z tą opisówką. No na pewno cos tam w głowie ci zostało i z sensem odpowiediząłś na pytania (Ty sama lepiej wiesz), to pewnie ten stres pozaliczeniowy. Ja nigdy po napisaniu sprawdzianu nie sprawdzam odpowiediz. Bo biby po co.

Kumcia

18 lutego 2005 o 12:34

Rowniez nie to nie pokoji..raczej bardzo zasmuca..Ale mam nadzieje,ze powroca!!

carnation

Strony

Linki

Bez tytułu

Dodaj komentarz