Bez tytułu
Sporo sie dzialo ostatnimi czasy. Pewnego dnia spotkalam sie z Tomkiem iiiii i tak juz spotykamy sie do dzisiaj :) Jednak rzeczy niemozliwe staly sie mozliwymi ;) Co prawda sprawy ktore uniemozliwialy nam bycie razem nadal sa ale postanowilismy isc na pewne kompromisy i jest dobrze :)
Moja kariera studenta powoli dobiega konca. Juz powinnam pisac prace magisterska ale... ale oczywiscie jej nie pisze :) To nie to ze nie chce, bo wolalabym juz teraz wziac sie za pisanie zeby nie odkladac tego na ostatni moment. Ale nasz promotor to jedna wielka pomylka, ktory wogole sie nami nie interesuje, kazal nam wykreslic z planu seminaria bo on nie widzi sensu zebysmy sie spotykali co tydzien! Jak ktos bedzie mial pytania odnosnie swojej pracy to niech kiedys tam do niego przyjdzie na konsultacje.To nic ze polowa ludzi wogole nie ma tematu a cokolwiek nie wymyslimy to "nie, nie, zbyt oklepany temat". Po prostu gorzej nie moglismy trafic :/
Jutro mam pierwszy egzamin :/ Duzo tego nie jest, ale ja juz kombinuje jak to zrobic zeby sie nie uczyc a dostac 5 :) Wiec zyczcie mi powodzenia a ja zabieram sie za pisanie sciag :]
Widzę, że wszystko Ci się pomyślnie układa, co bardzo mnie cieszy :). Znowu jesteś z Tomkiem, zabierasz się do pisania pracy magisterskiej... No po prostu pięknie :). Gratuluję :).
Ciesze sie, ze piszesz:) :*
ps: dawno CIĘ nie widziałam, welcome back
cieszy mnie bardzo wiesc, ze tomek znow gosci w twym zyciu hehe :) powodzenia i duuzo szczescia dla was miski! (wiesz, w sensie misiaczki a nie takie naczynia ;)
i oby udalo ci sie dobrze zdac egzamin no i ta magisterke napisac... kurde taki promotor to ja dziekuje... ja mam co prawda jeszcz pare lat do tego, ale mam nadzieje ze taki mi sie nie trafi.
pozdrawiam :*
(a tak na uszko: wiedziałam, że się zejdziecie. Mówiłam to nie raz :P )
:*
Dodaj komentarz