Bez tytułu
Kolejny leniwy dzien. To nic ze musze przygotowac sie na 2 kolosy, to nic ze wypadaloby pomyslec nad praca magisterska...
A skoro o tym mowa, dostalam zgode na zmiane promotora :) Mysle, ze teraz to juz pojdzie z gorki. Najwazniejsze to wymyslec ciekawy temat, ktorego opracowywanie sprawi mi przyjemnosc. Jakby tego bylo malo przyznano mi stypendium naukowe :) Od czerwca, od zamkniecia sesji, zylam w napieciu, bo to zawsze tak jest- jak przychodzi twoja kolej to zmieniaja zasady. Zdziwilam sie bardzo jak zobaczylam kwote jaka bede dostawac. Myslalam ze bedzie o polowe mniej... Mam nadzieje ze przed swietami wplyna pieniadze na konto, bo nie ukrywam, ze przydadza sie. Musze pokupowac jakies prezenty, a tu nie dosc ze brak pieniedzy to w dodatku brak pomyslow :(
Odezwal sie do mnie pewien pan. Po 5 latach milczenia! Nalega abysmy sie spotkali, bo jak stwierdzil "rodzina i przyjaciele sa najwazniejsi". Smiac mi sie chce jak o tym pomysle. Po naszym rozstaniu udawal ze mnie nie zna, a teraz chce (uwaga,uwaga) odswiezyc nasza przyjazn. Hmm, chyba troche za pozno :/
A ja właśnie skończyłam jeden rozdział pracy i zaniosę go w czwartek promotorowi, zobaczymy co on na to...
Co za typ :/. To dopiero trzeba mieć tupet... Moim zdaniem nie powinnaś mu dawać szansy, bo dawno temu ją zaprzepaścił. Nie wiem jakie pobudki nim teraz kierują, ale nie mogłabym komuś takiego zaufać...
Pozdrawiam gorąco :*.
No zdarzaja sie ludzie, ktorzy dopiero po kilku latach przypominaja sobie o drugiej osobie i chcac odswiezyc znajomosci..
pomysly zawsze są! :D jeszcze jak kasa nadejdzie, to juz w ogole nie ma o co sie matrwic ;)
\"odświezyc przyjaźń\" - przynajmniej ładnie to nazwał buehehe
Dodaj komentarz