Bez tytułu
Przesadzilam wczoraj, oj przesadzilam. No ale w koncu okazja nie byle jaka- podwoje panienskie :) Zabawa przednia, pierwszy raz w takim gronie. Ale to co dzialo sie ze mna wczoraj nie bylo juz takie fajne. Ciagle niedobrze, mam tez jakies luki w pamieci... A dzisiaj? Dzisiaj niech juz sie konczy! Rano wstalam jeszcze pijana, normalnie zataczalam sie jak jakis pijak! (Tak zle to nawet wczoraj ze mna nie bylo) W drodze na angieslki musialam wczesniej wysiasc z autobusu bo czulam ze zaraz nie wytrzymam i zwymiotuje. Ale twarda bylam, nie dalam sie :P Dopiero jak wrocilam to moglam sie spokojnie polozyc, odespac ta noc. I tak oto caly dzien umieram z bolu brzucha, do tego te wrazenie ze zaraz zwymiotuje. Super :/ Dzisiaj mowilam mamie, ze tak to jest jak dzieci pija :) Juz nie moge doczekac sie jutra, jak (mam nadzieje) wstane wypoczeta, ZDROWA, i w koncu cos zjem, bo jeszcze troche i padne z glodu.
A za tydzien o tej porze bede tanczyc, jesc i pic (w malych ilosciach oczywiscie) za zdrowie pary mlodej :)
Skoro juz przy parach mlodych jestesmy: wstepna data slubu to czerwiec 2007 :]
to czuje sie zaproszona na weselicho :P
Fajnie, że w czerwcu, to miły miesiąc :))
I zycze udanego weselicha za tydzien!
Dodaj komentarz