• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

specjalnie dla karotki :)

I znowu Tomek pojechal :( Poczatkowo taka praca miedzy domem a Wroclawiem miala trwac 2-3 miesiace. Ostatnio Tomek mowil ze nie wykluczone ze 2 lata!!! Masakra jakas. Z jednej strony fajnie, ja nie musze pracowac, moge poswiecac caly czas dziecku, ale z drugiej? Chcialabym pojsc na studia podyplomowe, albo i nawet na jakiegos licencjata, chcialabym tez kiedys wrocic do pracy bo lubilam to co robilam. Juz nie mowie o takich przyziemnych rzeczach, ze chcialabym moc 2 razy w tygodniu wyjsc na aerobik ;) Bo nie chwalilam sie- jedziemy w lipcu nad morze!! :) Noclegi zarezerwowane, zapowiada sie mily urlop. Znajoma dala nam namiary na pensjonat ktory jest nastawiony glownie na rodziny z dziecmi. Na podworku jest plac zabaw, a w razie niepogody jest osobny pokoj zabaw dla dzieci. Sa tez kolorowanki, bajki- wszystko zeby jakos zajac te dzieci. Nawet mozna wypozyczyc wanienke czy nocnik hehe :)
W czwartek spodziewam sie odwiedzin kolezanki z uczelni. Nigdy jakos specjalnie sie nie kolegowalysmy, ale kontakt nadal utrzymujemy. Bo to bez sensu wszystko. Te osoby z ktorymi sie kolegowalam, nawet tacy u ktorych bawilam sie na weselu jakos szybko zapomnieli o nas. Z tego co wiem to nikt z nikim nie utrzymuje kontaktu,a  niby tacy zgrani bylismy :/
Od kilku dni non stop sypie sniegiem i nawet nie mam jak wyjsc z Basia na spacer. Wozkiem nie da sie jechac bo niepoodsniezane, poza tym jak Basi sypie po buzi to jest placz, i tak siedzimy w domu jak we wiezieniu. Ale dzisiaj sie "rozerwe". Musze jechac na uczelnie zalatwic Tomkowi wpis. Przy okazji zahacze o real bo tam maja pieluchy w promocji :)

16 lutego 2009   Komentarze (16)
aquila
28 lutego 2009 o 12:44
2 lata... szmat czasu:( to musi byc ciezkie... nie zazdorszcze.
Yoasia
26 lutego 2009 o 12:58
Hehe to przez dwa lata Twoj maz pracuje w "moim" miescie ;) Ale mimo wszystko Ci wspolczuje... Bo jak moj chcociaz na tydzien na delegacje wyjezdza to mi ciezko... szczegolnie wlasnie w taka okropna pogode. Buziaki!
banshee
24 lutego 2009 o 21:10
moja mama jak było dużo śniegu to wkładała mnie na sanki i ciągała po parku, zawsze mówiła,że to nawetlepsze niż areobik było :D tylko dziecie trza było dobrze opatulić żeby się nie wygibnęło z sanek bo raz tak mnie zgubiła w sniegu :)
sunkissed
23 lutego 2009 o 10:27
Dokąd jedziecie nad morze? I właśnie, jakie studia Ci się marzą. Carn, co za podejście. Podziwiam! Taaak, trzeba inwestować w siebie. Zawsze przydadzą się papierki o dodatkowych kursach czy studiach.
karotka
23 lutego 2009 o 00:48
re: Carn musze przyznac ze mamm z tym problem, bo w moich ksiazkach nie mam konkretnych terminow waznosci do okreslonych postaci lek, wszystko zalezne jest od skladnikow masci,substancji leczniej i pomocniczych i od podloza, czy jest obecna woda czy jest to podloze lipofilowe, noi od opakowania
madziulllka
22 lutego 2009 o 16:17
Co ja Ci mogę napisać, super, że jedziecie na te wczasy nad morze. Ja już też mam plany na to co będę robić od jutra, ale cii.... Pozdrawiam. :)
karotka
20 lutego 2009 o 10:23
ps. co do kolezanek z uczelni to ja juz rzygam moimi studiami i to niestety odbija sie tez na ludziach, bo mi sie kojarza z uczelnia i wszyscy mi obrzydli, tez mysle ze z tymi najbardziej zgranymi po studiach poprostu strace kontakt, szczeg ze wszyscy jestesmy z innych stron
karotka
20 lutego 2009 o 10:22
ihaaaa czuje sie wyrozniona:D a na jakie studia chcialabys isc? tzn jaki kierunek masz w planach? o ja tez marze o aerobiku od listopada, ale ciagle nie moge sie zapisac, ale ja licze na 1 raz:) Carn super ze masz w sobie takiego powera, i ambitne plany :) mi sie to bardzo podoba, i bede Ci kibicowac:) zobaczysz, teraz dopiero sie rozwiniesz
calaja
20 lutego 2009 o 09:14
kurcze carn, ja mam tak blisko do Wrocławia, że może nasi mężowie by się zamienili pracą? ;)
gosik22
19 lutego 2009 o 23:51
oj ja tez siedze jak w wiezieniu, zwlaszcza, ze najpierw Julcia byla chora, teraz ja, a ona chyba znow ode mnie lapie:(wiec nigdzie nie wychodzimy:(ale juz nie pamietam kiedy ja ostatnio sama gdzies wychodzilam...na aerobik tez bym sie bardzo chciala zapisac, alenie mam nigdzie w poblizu...a jesli to nie problem to tez bym prosila o namiary
she
19 lutego 2009 o 17:58
Te namiary to i ja poproszę. A jak już pojedziesz i wszystko obejrzysz to tym bardziej. Zwłaszcza jak się będzie podobało ;) Te "rozrywki" typu: wyjście do sklepu doskonale pamiętam i aż mnie dreszcze przechodzą jak sobie pomyślę o tym...
innam
18 lutego 2009 o 16:15
Fajne plany :>
mama-i-ja
17 lutego 2009 o 22:05
O to ja też poproszę namiary :)
p.s. mam podobne odczucia co do otaczajacej mnie rzeczywistości...
chyba jutro sobie nianię zafunduję, żeby pójść sama po pieluszki- promocja w Biedronce ;) hehe
on_the_edge
16 lutego 2009 o 21:17
jewśli mogę prosić - to prześlij mi namiary na meila na ten pensjonat:) w tym roku juz mamy zarezerwowane wczasy, ale za rok - bedzie jak znalazł:) on_the_edge@o2.pl:)
calaja
16 lutego 2009 o 19:58
rozumiem Cię doskonale, choć nie mam dziecka, wiem jak ważna jest samorealizacja. Sama studiuję na studiach podyplomowych i chcę się zapisać na aerobic i na francuski (szkoda tylko, że w moim mieście-dziurze nie ma takich rozrywek).
ps. napisałam Ci e-maila :).

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Carnation | Blogi