• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

uwaga: haslo!

Ja chyba dziwaczeje na starosc :) Ostatnio bylam przelotem w Empiku, gdzie pracuje moj kolega ze szkoly sredniej. Rok starszy, nie za wysoki, ciutke jakby grubszy, albo to ten styl ubierania sie tak go pogrubia?  W kazdym razie widzialam go w tym sklepie, ale nawet nie podeszlam, bo obslugiwal klientow. I tak sobie o nim mysle, i mysle i przestac jakos nie moge. To, ze ja jemu sie podobam to wiem, bo nie raz mi to mowil, a ja? Mnie tez sie podobal, ale zawsze byl ktos, kto nam uniemozliwial blizsze poznanie sie. Albo to ja kogos mialam, albo to on z jakas probowal byc, albo znowu podobal sie mojej najlepszej kolezance...Kiedy ostatnio go spotkalam u mnie na uczelni, mowil, ze jest sobie z pewna dziewczyna, ale to nie jest ta, ktorej szuka. Ona nawet za bardzo mu sie nie podoba! Poznalam ja wtedy- taka zwykla dziewczyna, jak ja. Od konca szkoly minely juz 2 lata, a ja nadal pamietam ta wycieczke na ktorej bylismy w 3 klasie (jego 4 bo to technik), jak w autokarze sobie gadalismy doslownie na wszystkie tematy. Stwierdzil wtedy, ze chyba oboje jestesmy niewyzyci, bo same swinstwa nam w glowie :) Albo to zdjecie ktore od niego dostalam na koniec szkoly z dedykacja na odwrocie: "Dla superlaski, ktora swoim wygladem oniesmiela nie jednego, ktora nie siada kazdemu na kolana (wycieczka) ktora jest madra, inteligentna i zawsze usmiechnieta!" Nie raz korcilo mnie (i ciagle korci), zeby wyslac do niego smsa, wyskoczyc gdzies razem, powspominac to, co bylo... Ale przeciez Tomek... (nie musze juz chyba konczyc?). Dobrze, ze on nie zna hasla :)

A jutro mam w planie odwiedzic moja kolezanke, z ktora przyjaznilam sie w 1 klasie lo. Teraz ma juz dwoje dzieci: Maje (3 lata) i Klaudie (11 miesiecy). Nie widzialam sie z nia od 2 lat, no i nie jestem na biezaco co tam u niej slychac. Nawet nie wiem czy trafie do niej, bo nie bardzo pamietam gdzie mieszka, ale jak dobrze pojdzie to znajde ja tam. W koncu to osiedle nie jest takie wielkie. A jak nie znajde to zadzwonie do jej rodzicow i dowiem sie gdzie mieszka :)

08 sierpnia 2004   Komentarze (16)
*linka*
12 sierpnia 2004 o 14:05
W sumie to doskonale Cię rozumiem. Ja jestem niesamowicie szczęśliwa z moim facetem i bardzo go kocham, a mimo wszystko czasami pojawia się żal i tęsknota za tym, co nieodwołalnie utraciłam... Chciałabym się spotkać z pewnymi osobami płci przeciwnej, ale... nie mogę się na to zdobyć. Z obawy? Nie wiem, może... Jest jeden człowiek, do którego zawsze miałam słabość. Gdybym się nie związała z Sebą to kto wie, czy cos by nas nie połączyło... Ale właśnie ze względu na Sebastiana nie chcę się z nim zobaczyć, żeby w razie nie narobić sobie kłopotów. Nie chodzi mi tutaj o zazdrość ze strony Seby, bo jakoś by to przeżył, ale o moje obawy, że mogłoby odżyć coś, co... zostało pogrzebane. Pozdrawiam serdecznie :*.
kaisa
11 sierpnia 2004 o 17:41
mnm....jakis romansik?:> heee dzieki za haslo:*
*KiNiA*
11 sierpnia 2004 o 16:49
Napisz jak przebiegło spotkanie, po latach człowiek może się zmienić nie do poznania.
agulina2
11 sierpnia 2004 o 11:35
nie zmarnuj zycia bardzo cie prosze
topielica
10 sierpnia 2004 o 21:39
ej no daj spokoj, napisz mu smsa... przeciez jesli nie wyjdzie z tego nic w stylu zwiazkow damsko meskich to zawsze mozesz liczyc na przyjazn :)
niewidzialn-a
10 sierpnia 2004 o 14:05
hehehehe hasło sięczasm przydaje :)
bestia_scarf
09 sierpnia 2004 o 20:57
przy anonimowości to jest piękne...można o wszystkim...
pAuLa^^
09 sierpnia 2004 o 17:20
Ci faceci... :p
i-nn-a
09 sierpnia 2004 o 12:28
lohoh :P..wlasnie...ja tez mysle,ze mimo wszystko powinniscie sie umowic [moze jakas wieksza grupa,zeby m.in byl on?] albo sami isc,porozmawiac...na etapie kolezenskim itp...przeciez to nic zlego nie jest ;P... a co d okolezanki,to mam nadzieje,ze ja znalazlas ;>...pozdro :P
_^^sLoNeCzKo^^_
09 sierpnia 2004 o 11:52
czasem.. też mam takie napady... żeby odnowić... stare znajomości...
M_agdusi_a
08 sierpnia 2004 o 22:31
Fajnie tak się spotkać z kimś kogo się nie widziało sporo czasu, pogadać i wogóle...Pozdrawiam.
aquila
08 sierpnia 2004 o 22:14
sentyment?? a moze warto czasem puscic wodze wyobrazni. a noz widelec?? nie zebym na cos namawiala, ale sama wiesz...
InnaM
08 sierpnia 2004 o 21:51
No i tu właśnie pojawia się już problem...:)
carnation
08 sierpnia 2004 o 16:22
jasne, ja tez uwazam ze to nie grzech, ale jak to wytlumaczyc komus, kto jest chorobliwie o mnie zazdrosny? :)
ciotka_dobra_rada
08 sierpnia 2004 o 16:18
zgadzam się z InnaM! Przecież zawsze można wyskoczyć gdzieś ze starym kumplem! no to 3mam kciuki, żebyś do niej trafiła :P :*

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Carnation | Blogi