uwaga: haslo!
Ja chce juz pazdziernik. Wtedy skoncza sie moje meczarnie z psem. 8:30 wchdze do mieszkania i pies zaczyna obgryzac mi buty. Pozniej gryzie sobie moja nogawke i nie chce sie odczepic. W koncu udaje mi sie podejsc do jakiejs jego zabawki i probuje go oderwac od mojej nogi, ale sie nie da :/ I z psem jak z kula u nogi ide do kuchni po jakies psie ciasteczko. Nareszcie sie oderwal. Teraz moge spokojnie usciasc na kanapie, wlaczyc telewizor i nic nie robic. Piesek w koncu zasypia i tak spi do 11. O 11 pora karmienia, wiec robie papke z bialego sera i ryzu dla niego. Piesek ladnie wszystko zjada, jeszcze tylko siku i kupa i moge isc do domu :) A zanim jego wlascicielka wroci ze szkoly piesek znowu ucina sobie krotka drzemke.
Siedze z tym psem ok. 3 godzin, przez blisko 2,5 pies spi, ale ja i tak nie chce juz tam chodzic. Pies gryzie co sie da. Ostatnio upodobal sobie sciane wiec caly czas jestem w pogotowiu z gazeta. Gazety niby sie boi, ale gdzie tam, jak porzadnie nie oberwie to dalej obgryza. Ostatnio zauwazylam ze na widok mnie z gazeta pies ma odruch lekowy. Od razu kladzie uszy po sobie i powolutku sie wycofuje :))
Najgorsze jest to, ze dopoki pies nie zostanie zaszczepiony nie mozna z nim wychodzic na dwor. Wiec siedze z nim jak we wiezieniu. Jedyne co mnie motywuje do siedzenia z tym psiorem wstretnym to 300zl. :) Moze dla niektorych to bylaby fajna "praca", ale nie dla kogos, kto strasznie boi sie psow! Och, wrzesniu, koncz sie szybciej!
Dodaj komentarz