• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

Bez tytułu

Wczoraj z Tomkiem odwiedzilismy jego rodzicow. Mama remontuje duzy pokoj, wiec trzeba bylo poogladac :) Zdziwila mnie tesciowka, kiedy zaczela pokazywac mi katalogi z meblami i razem ze mna zastanawiala sie ktore meble wybrac. I czy nad takim bufetem lepiej obraz czy lustro. Dziwi mnie to dlatego, ze ona mnie nie akceptuje. Tzn niby mnie lubi, podobno tesciu polubil mnie od pierwszego wejrzenia (-> na pierwszym spotkaniu z nimi niewiele mowilam ;) ale sa sytuacje, kiedy mnie odrzucaja. Wszyscy jada na wies na wakacje, zabieraja bratowa Tomka z dzieckiem, mnie nie. Zapraszaja Tomka w niedziele na obiad- mnie nie. Tak moge wymieniac i wymieniac... A w mojej rodzinie Tomek jest traktowany jakby byl jednym z nas. Podobno wszystko zmieni sie po slubie. Poki co pozostaje mi zaciskanie zebow. Tylko czy ja po slubie bede jeszcze chciala? To wszystko sa duperele, ale ziarnko do ziarnka... (uhhhh musialam to z siebie wyrzucic)
A dzisiaj jedziemy w gosci do jakiegos Lukasza i Agnieszki. Lukasz to kolega Tomka, podobno bardzo fajny, jego zona tez fajna. Zobaczymy. Poki co mam dylemat w co sie ubrac :)

14 lipca 2006   Komentarze (23)
*Delfi*
18 lipca 2006 o 17:05
25 lipca są listy rankingowe, 4 sierpnia lista przyjętych,a potem ewentualne odwołania, więc to się może ciągnąć i ciągnąć, ale na chemię biologiczną dostanę się na pewno i tam chyba zostanę :)
*Delfi*
18 lipca 2006 o 16:56
dlatego obiecałam sobie,że przyszłą/przyszłego synową/zięcia będę traktować jak własne dziecko;) jestem pewna,że Cię lubią, niektórzy ludzie po prostu zachowują dystans albo są zazdrośni, tak jak np. mama Twojego Tomka ;)
mama
18 lipca 2006 o 13:21
u mnie też słyszę, że po ślubie się zmieni... a ja coraz mniej chcę i ślubu i chociażby słyszeć o tesciach ;)
miss-almost-grown
18 lipca 2006 o 12:38
Jejuuniuu nie chcę sobie wyobrażać zapoznania się z mamusią mojego chłopaka xD Podziwiam, że już to przeszlaś ;D
InnaM
18 lipca 2006 o 12:27
Nie akceptuje Cię teściowa? To nic nowego... Zwykle tak własnie jest, że mamunia dla swojego synusia wymyśla zupełnie inny scenariusz życia, niż on sam tego pragnie. Na szczęście synkowie rzadko się podporządkowują ;)
InnaM
18 lipca 2006 o 12:03
Nie akceptuje Cię teściowa? To nic nowego... Zwykle tak własnie jest, że mamunia dla swojego synusia wymyśla zupełnie inny scenariusz życia, niż on sam tego pragnie. Na szczęście synkowie rzadko się podporządkowują ;)
kasia ef
18 lipca 2006 o 11:41
No właśnie, jak można Ciebie nie lubić?! :) A teściowa z czasem się w końcu o tym przekona.
Hahah, Agnieszka i Łukasz? Moja siostra i przyszły szwagier mają takie imiona :DD
calaja
18 lipca 2006 o 11:29
Jak Ciebie mozna nie lubić, Kochanie TY jestes cudowna! I ja to wiem :) miła, sympatyczna, kulturalna (po mailach i blogu tyle wnioskuję). A! I kochasz tego Tomeczka jak nie wiem kogo :)

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Carnation | Blogi