• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

Bez tytułu

Wszystko dobre co sie szybko konczy. Na weselu jakims cudem wytrzymalam 12 godzin. Od godziny 17 bylam juz znudzona, zmeczona, najedzona i marzylam tylko o godzince snu a potem znowu moglabym sie bawic. Ale nic z tego. Do polnocy MUSIELISMY zostac, bo bylam potrzebna ja- panna do lapania welonu i Tomek- kawaler do lapania muchy. Jak zwykle wszystkie laski madre sa w domu i jak wodzirej zaprosil panny to zadna dupy z krzesla nie ruszyla. No, poza jednym wyjatkiem- mnie :) Bo jak zabawa to zabawa. O zgrozo, welon lecial w moja strone, juz go nawet mialam w rece ale na szczescie kuzynka Tomka tez go zlapala, wiec szybko wypuscilam go z reki :) Tomek tez robil uniki przed muszka :)
Z Tomkiem zaszalelismy na parkiecie i bylismy chyba najczesciej tanczaca para. A to dlatego, ze dzien wczesniej cwiczylismy, hahaha :) Szkoda, ze nie bylo nagrod dla wytrwalych :)
Och, opowiadania duzo, kupa smiesznych sytuacji, jak np. 11 letni brat Tomka wynosil alkohol na dwor i wszystkie dzieci pily az w koncu sie spily...
Jednak caly czas myslalam o tym jak ja sie dzisiaj naucze na poniedzialek na egzamin??? Najgorsze jest to, ze nic mi sie dzisiaj nie chce. Specjalnie pojechalam na wesele swoim samochodem, zeby nie pic, zeby dzisiaj miec trzezwy umysl zeby sie uczyc i co najwazniejsze nauczyc. Ale o 15 odstawilam samochod do domu :)
Dlatego musicie mi pomoc i jutro o 8:00 trzymac za mnie kciuki!!!!!!!!! Bo te wasze trzymanie bardzo pomaga :)

26 września 2004   Komentarze (21)
aerafin
02 listopada 2007 o 02:39
Ja chciałbym pójść na wesele. Dobrze tańczę. Wytrzymam całe wesele i poprawiny bez snu. Poprostu taniec i taniec.
Kinga
28 września 2004 o 22:23
Dzisiaj już wtorek, czyli już zapóźno na kciuki :/. Aaa... ja to zawsze nie w porę się zjawię ;). A pojawiłam się, żeby się pożegnać, bo usunęłam bloga, bloga *KiNi* już nie ma, może wrócę tu jeszcze po maturze, ale póki co to... pozdrawiam gorąco :** :) 3maj się
niewidzialn-a
28 września 2004 o 21:56
magiczna moc w naszych palcach??? :)
wei_Dao
27 września 2004 o 18:54
i jak? napewno sie udalo:]
witchgirl
27 września 2004 o 15:57
hehe ja tez w sobotę miałam wesele ale nie poszłam bo coś z moim zdrowiem nie za dobrze było...kurde zaspałam na trzymanie kciuków, no ale mama ndziję ze i tak poszło Ci dobrze..czekm na sprawozdanie i pomyslne wyniki :)
bestios
27 września 2004 o 07:18
ojjjj jak ja dawno niebyłem na weselu :(, i chyba żadne jak narazie się nieszykuje u mnie w rodzinie: a Kciuki 3MaM mocno :)
BieRdonka
26 września 2004 o 19:38
Ja sie tak nie bawie ... wszyscy gdzies wybywaja co chwila na wesela, a ja jeszcze nigdy na ZADNYM nie bylam !!!!! SKANDAL !!!!!! Kto mnie zaprosi ????????????? :(((9
InnaM
26 września 2004 o 19:19
Te pospijane dzieci trochę mnie przeraziły. A kciuki napewno trzymać będę, bo akurat wtedy będę siedziała w szkole na religii:D:D:D
kaisa.
26 września 2004 o 18:08
jak zabawa to zabawa:) a po co wam uniki:P
wrobell
26 września 2004 o 17:36
No to grupowe trzymanie :D
M_agdusi_a
26 września 2004 o 17:01
Nio oki będę trzymała kciuki :)
hooliganka
26 września 2004 o 16:48
no to 3mamy !
moje_tzw_zycie
26 września 2004 o 16:37
Kochana!jutro nasza CHWILA PRAWDY:)A co do weselicha to ja bym sobie poszla na jakies wiejskie wesele,z zespolem disco z pola,dobrym,ciezkostrawnym jedzeniem,tania wodka i fajnymi chlopami:))Buziaki
*linka*
26 września 2004 o 15:26
Ja też doszłam niedawno do skutku, że trzymanie kciuków jakoś dziwnie pomaga :P. Gratuluje tych pozaliczanych egzaminów, a przede wszystkim rachunkowości. Moja siostra jest na Akademii Ekonomicznej i właśnie tego nie zaliczyła. Wesele... jak ja dawno na żadnym nie byłam :). Fajnie, że się dobrze bawiłaś :). Przynajmniej sie zrelaksowałaś i zapomniałaś na moment o tych wszystkich obowiązkach związanych z nauką i studiami. Nie martw się tak, na pewno dasz radę. Stresowanie się teraz i tak Ci już w niczym nie pomoże, więc odpręż się i po prostu staw temu jutro czoła :). Co ma być to będzie, a ja wierzę, że sobie poradzisz :)!! Kciuki rzecz jasna będę trzymała :). Pozdrawiam gorąco :*.
.mała
26 września 2004 o 13:36
huhuhu widzę że zabawa miła była :] tesh będę trzymać kciuki jak najmocniej, chociaż będę miała o 8 kartkówkę chyba :[ no ale i tak trzymać bedę... pozdroffionka masz u mnie linka :*

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Carnation | Blogi