.
Basia spi, obiad sie gotuje, pranie wyprane, wyprasowane, posprzatane i w koncu moge posiedziec na necie. Musialabym pogrzebac i poszukac materialow na zaslony. Bo brakuje mi jeszcze w sypialni. A do sklepu nie mam sie jak wybrac, bo albo zimno, albo wieje. Musialabym jechac autobusem, bo samochodem samej mi ciezko, wozek wazy 15kg i ledwo go wsadzam do bagaznika :/
Bylam z Basia u lekarza, bo ma jakas wysypke na buzi. Juz w styczniu taka miala. Nie mam pojecia od czego. Lekarka mowi ze to alergia i sama mam dojsc do tego co ja uczula. Zastanawiam sie nad wizyta u alergologa, ale boje sie ze jak raz pojde to beda nam wyszukiwac rozne inne alergie a i tak okaze sie ze zadnej alergii nie bylo.
Za 1,5 miesiaca Basia bedzie miala roczek. Kurde, przelecialo. Juz powoli zaczynam ukladac urodzinowe menu :) Jesli ktoras z was ma jakis przepis na super salatke albo cos innego fajnego co moglabym dac na stol to poprosze o przepis :) Musze tez pokupowac balony, konfetti- bedzie kolorowo :)
Nie lubie trawnikow po zimie. Zreszta, chodnikow tez nie. Gdzie nie popatrze tam psie gowna. Masakra jakas. Tak sie zastanawiam czy wlascicielom psow nie przeszkadza to? Nie przeszkadza im ze psy zalatwiaja swoje potrzeby na trawie pod ich domem a potem smierdzi? Albo nie wstydza sie ze trzymaja psa na smyczy a ten sra na chodniku?
Kto z was ma psa, i kto sprzata jego odchody? A jesli sprzatacie to czy ludzie dziwnie na was patrza? A jak nie sprzatacie, to dlaczego nie?