• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Luty 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Archiwum maj 2004


< 1 2 >

Bez tytułu

Cos mi sie chyba ostatnio w glowie poprzestawialo :( Jakis czas temu wybralam sie na dyskoteke z kolezankami i kolega. Po tym razie obiecalam sobie, ze juz nigdzie z nim nie pojde. No i znowu sie umowilismy zeby isc gdzies potanczyc ;) Wrocilam do domu i stwierdzilam, ze chyba mnie porabalo, ze co ja zrobilam?? I wyslalam mu smsa ze nie chce mi sie isc, wiec nigdzie nie idziemy. Tak stanowcza bylam ze umowilam sie z nim na piwo do baru na osiedlu!! :) Koles jest troche dziwny. Opowiadal caly czas o sobie jakies niestworzone historie myslac, ze we wszystkie wierze :/ Juz zaczelam kombinowac jak tu szybko do domu wrocic. Na szczescie zaczeli schodzic sie ludzie m.in. koledzy z mojej klasy z podstawowki, wiec z nimi troche pogadalam. Posmialismy sie z osob za ktorymi nigdy nie przepadalismy, kazdy poopowiadal co tam nowego u kazdego slychac- to co zawsze sie gada z osobami z ktorymi sie jakis czas nie widzialo. Kolega z ktorym przyszlam poszedl do kibla i wtedy zaczely sie pytania czy to moj jakis nowy facet? Hahahahaha :) Od 2,5 roku jestem z jednym i tym samym facetem a oni tu takie pytania zadaja :) Od razu jakos weselej mi sie zrobilo :) Z tego wszystkiego zapomnialam ze pomimo ze uczylam sie na organizacje i zarzadzanie to dostalam kapsko i juz mam drugi termin :( Jest jeden plus tej sytuacji- przynajmniej nie musze isc na egzamin ;)

29 maja 2004   Komentarze (11)

Bez tytułu

Nie wiem czy to ja jestem jakas dziwna czy ludzie sa pojebani. Mamy w grupie kolezanke, ktora na wakacje leci do Egiptu i tam bedzie pracowac w hotelu. Wyjezdza na poczatku czerwca wiec przesunela sobie chyba cala sesje na teraz. Najpierw pozyczylam jej swoje notatki z wykladow (frajerka chodze na wyklady a potem inni tylko kseruja moje notatki) na ktore musialam czekac ponad miesiac i gdyby nie to ze sie w koncu upomnialam to chyba nigdy bym ich nie odzyskala :/ Wczoraj dostalam smsa od niej, zebym sie zapytala faceta z rachunkowosci na ktora godzine w niedziele ma ona przyjsc na egzamin. No ok, zapytam, choc mam juz jej dosyc.  Na poczatku wykladu facet pyta gdzie jest ta pani co leci do Afryki bo ma pisac egzamin. A jej nie ma. Wiec wyslalam jej smsa zeby przyjechala lepiej bo facet sie o nia pyta. A ze pipa mozgu nie ma to nie przyjechala. No ale zobowiazalam sie ze zapytam o ten jej pieprzony egzamin wiec podchodze do faceta ktory wydziera sie na dwie inne dziewczyny ktore tez mialy pisac wczesniej egzamin a spoznily sie na wyklad, i mowi, ze mialy swoja szanse ale sie spoznily wiec ich strata. No wiec odeszlam do biurka. Nie dam sie drzec po sobie skoro to nie ja chce pisac jakis egzamin. To jest chyba logiczne ze skoro ona przesuwa sobie sesje to ona ma latac za ludzmi i sie ich pytac i prosic a nie ja! Rano troche sie wkurzylam jak DonMario napisal ze dziewczyny sa glupie, ale chyba niepotrzebnie :)

 

26 maja 2004   Komentarze (13)

Bez tytułu

Wracam wczoraj z uczelni, siedze na przystanku obok mnie jakis dziadek. I ni z tego ni z owego dziadek zaczyna do mnie mowic:
- Cieplo sie zrobilo a ty w spodniach chodzisz. Sukienke bys zalozyla. Pokaz chlopakom nogi!
Ja: Eeee, jeszcze troche za zimno (zamiast: trzeba miec co pokazywac).
Dziadkowi chyba sie spodobalo bo prawie caly czas cos mowil. A ja sie w dyskusje z takimi osobami nie wdaje bo pozniej slucham jakie leki sa drogie, jak to premier oszukuje ludzi a Lepper.... Ale nikt nie pobije pana z ktorym jechalam z rok temu i on mi zaczal opowiadac o swoim wnuku. Wszystko o nim powiedzial. Ale jak sie dowiedzial ile mam lat to przeprosil, bo chyba troche za duza roznica miedzy mna a wnukiem by byla :)

A wieczorem telefon (w koncu ktos sie zlitowal i zadzwonil na komorke ;). Dzwonil kolega z ktorym tydzien temu sie bawilam, zeby powtorzyc wypad. W sumie troche mnie zaskoczyl dlatego nie poszlam. Ale za tydzien, jesli wczesniej sie umowimy, to jasne, ja jestem chetna :) Troche sie obawiam, bo tam gdzie on chce mnie zaprosic mozna spotkac pewnego pana z ktorym kiedys cos mnie laczylo a to cos nadal w nas sie tli...

Co do mojego imienia...  Jednynie witchgirl udalo sie trafic :) Ale chyba wole jednak pozostac anonimowa.

22 maja 2004   Komentarze (10)

Bez tytułu

Cos mi sie chyba ostatnio w glowie poprzewracalo!! Wlasnie slucham Britney Spears!! Co jak co, ale kilka piosenek z ostatniej plyty ma nawet znosnych. Jeszcze stane sie jej najwieksza fanka :)
Jutro mialam jechac na rafting (splyw pontonami po Dunajcu) ale ze jak zwykle jestem zainteresowana zyciem uczelni -pojde najnormalniej na zajecia. A tak sie juz napalilam... Chcielismy sie zapisac na liste ale pan doktor ktory to organizuje jest w szkole tylko w czwartki, a w czwartek jest ten wyjazd :( No wiec wpadlismy na genialny pomysl - zaskoczymy go. Jutro rano zjawimy sie na zbiorce i powiemy, ze tez chcemy jechac. Niestety musielismy zrezygnowac z tego super pomyslu, bo jakby zjawily sie 2 osoby to jeszcze ewentualnie daloby sie je gdzies w autokarze zmiescic, ale 10 to juz nie bardzo :(
A dzisiaj wieczor spedzony z rachunkowoscia. Wpisywanie faktur do ksiag :( Mialam juz je wpisac w zeszlym tygodniu zeby na koniec miesiaca miec mniej roboty, ale ze mam lenia to dopiero dzisiaj sie za to zabiore (o ile w ogole to zrobie).

P.S. Ostatnio karotka zapytala mnie jak ja mam na imie. Jakies propozycje?? :)
under_cover - prosze nie podpowiadac :)

19 maja 2004   Komentarze (8)

Bez tytułu

Wlasnie wrocilam z imprezy. Nie pamietam kiedy tak dobrze sie bawilam. Teraz troche nie slysze, ale ogolnie jest ok :) Najgorsze jest to z kim ja tam pojechalam!! W sumie bylo nas 5: ja, moja siostra, dwie kolezanki i kolega. Ow kolega jest ciutke dziwny i ostatnio kolezanka z uczelni powiedziala mi ze "fajnego" mam kolege. I tak w sumie przez glupote pewnego dnia umowilam sie z nim na dyskoteke. Juz myslalam, ze nie pojdziemy, bo od dnia w ktorym sie umowilismy jakis czas minal, az tu wieczorem sms: "i co? idziemy?". No to idziemy :) Najgorsze bylo to jak zobaczylam jak on tanczy. Wszystkie sie z biedaka smialysmy, ale naprawde jego taniec byl dosc smieszny. Ja wiem ze kazdy tanczy tak jak umie, ale jego ruchy byly wyjatkowo smieszne. A do tego tak jakos ruszal glowa :D  Mam nadzieje, ze ze mnie nikt sie nie smial :/ Teraz mnie nogi bola i w brzuchu burczy, dlatego ide sobie cos zjesc.
Dobranoc

15 maja 2004   Komentarze (6)
< 1 2 >
Carnation | Blogi