• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Luty 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Archiwum lipiec 2009


.

Nad morzem bylo super. Udalo nam sie z pogoda, bylo goraco i slonecznie wiec moglismy siedziec na plazy. Basia byla przeszczesliwa. W koncu miala wielka piaskownice, do tego inne dzieci i cudze zabawki! Bo mimo ze miala identyczne, to i tak wolala bawic sie cudzymi :) Podroz jednak byla meczaca, dziecko wychodzace z fotelika, placzace i marudzace.... Ale warto bylo. Za rok znowu obieramy kierunek morze, kto wie, moze niekoniecznie baltyckie?
Poza tym za kilka dni zostane bezrobotna. Moja umowa konczy sie ostatniego lipca i nie zostala przedluzona. Mimo ze prosilam. Bo ja nie chce wracac do pracy, zamiast kariery zawodowej wybralam kariere kury domowej, przynajmniej przez najblizsze dwa lata. Wiec prosilam dyrektora o przedluzenie umowy ze wzgledu na to, ze nie chce sie rejestrowac w urzedzie pracy a ubezpieczona byc musze. Ja wiem ze Tomek moze mnie ubezpieczyc u siebie, ale u mnie w pracy oboje bylismy dodatkowo ubezpieczeni w PZU na bardzo korzystanych warunkach. Szkoda bylo to stracic... No ale niestety, dyrektor probowal pokazac jaki to on nie jest dobry, ze bardzo chce mi pomoc i przedluzylby ze mna umowe, ale to prezes sie nie zgadza. Srutu tutu....
Kupilismu Basi mebelki do pokoju! Nareszcie. Moze nie sa jakies super hiper ekstra, ale zalezalo nam zeby byly funkcjonalne i niedroge, bo wiadomo, dzieci niszcza. A i tak za kilka lat trzeba bedzie je wymienic. Teraz tylko zastanawiam sie gdzie wyniesc ta cala graciarnie ktora nam sie nazbierala w tym pokoju? Zanim przyjda meble musze kupic dywanik, firanki, zaslony i wszystko bedzie gotowe :)

Mam pytanie. I WSZYSTKICH prosze o odpowiedz, bo to bardzo dla mnie wazne. I odpowiedz zgodna z prawda, bo inaczej, jesli podejme ryzyko, moge wtopic ;)
Gdzie jezdzicie w gory? Do jakich miejscowosci? I na jak dlugo? Oczywiscie w Polsce.

28 lipca 2009   Komentarze (18)

.

Juz zaczynam wielkie odliczanie. Jeszcze tylko 9 dni i jedziemy nad morze! :) Ale boje sie, oj boje. Pomijam to, ze Basia jest niegrzeczna. Bije mnie, gryzie, drapie, nie usiedzi spokojnie w wozku nawet 10 minut tylko od razu wychodzi z szelek, staje i wyciaga rece zeby ja wziac na rece, bo obok wozka nie pojdzie, o, jeszcze w sklepie potrafi sie na ziemi polozyc, albo raczkowac... Nie mam juz sil. Nie potrafie nad nia zapanowac. Mowienie ze nie wolno tak robic nie pomaga, "karna poduszka" tez nie, bo ona jeszcze glupiutka i nie rozumie do konca co sie do niej mowi.
Boje sie podrozy. Ja nie wiem czy ona na serio ma owsiki w dupce czy co, ale w foteliku nie znosi siedziec. Tzn jak ma humor to posiedzi np 20 minut. A przed nami prawie 700km!!! Co prawda jedziemy noca, moze przespi cala droge, ale co jak nie? Juz nawet pytalam nasza lekarke co uspokajajacego/ usypiajacego moge jej podac. Wiem, okrutne, ale nic nie pomaga: siedzenie kolo niej, zabawianie zabawkami, telefonami, czymkolwiek....

Bedac juz nad morzem mam okazje spotkac sie z kolezanka. Poznalysmy sie przez internet ok 6 lat temu. Po jakims czasie kontakt nam sie urwal, jednak ostatnio, dzieki n-k, znow ze soba piszemy. No i dostalam oficjalne zaproszenie do niej, na kilka dni, z noclegiem. Z jednej strony spotkalabym sie z nia, czemu nie? Ale z drugiej- ja taka dupa wolowa jestem. Bo juz sie zastanawiam o czym mialabym z nia rozmawiac, a co jesli sie nie polubimy, a co jesli zapanuje krepujaca cisza, a co ja biedna zrobie jak bede juz baaardzo zmeczona i bede chciala sie polozyc spac a bede sie wstydzila powiedziec jej o tym? Poza tym, jakby nie bylo to obca dziewczyna jest.
Przy okazji tego ewentualnego spotkania (ewentualnego przez duze E) zaczelam sie zastanawiac jakby wygladalo spotkanie blogowiczek, gdyby takie mialo sie kiedykolwiek odbyc. Bo moglabym was podzielic na kilka grup, np w jednej bylaby mama-i-ja, Magic, She, wzsm i kamusia. W drugiej karotka, calaja, Banshee, a w trzeciej sunkissed, kasia-87 i paula.  I w ktorej z tych grup (poniekad wiekowych) potrafilabym sie najlepiej odnalezc? Z ktora osoba rozmawialoby mi sie najlepiej? A wy? Z kim z blogow najbardziej chcialybyscie sie spotkac?
 
A na koniec Basia. Raz niegrzeczna ze mam ochote plakac z bezsilnosci, a raz taka kochana, sama przybiegnie sie przytulic, dac buziaka :)

02 lipca 2009   Komentarze (15)
Carnation | Blogi