.
Nad morzem bylo super. Udalo nam sie z pogoda, bylo goraco i slonecznie wiec moglismy siedziec na plazy. Basia byla przeszczesliwa. W koncu miala wielka piaskownice, do tego inne dzieci i cudze zabawki! Bo mimo ze miala identyczne, to i tak wolala bawic sie cudzymi :) Podroz jednak byla meczaca, dziecko wychodzace z fotelika, placzace i marudzace.... Ale warto bylo. Za rok znowu obieramy kierunek morze, kto wie, moze niekoniecznie baltyckie?
Poza tym za kilka dni zostane bezrobotna. Moja umowa konczy sie ostatniego lipca i nie zostala przedluzona. Mimo ze prosilam. Bo ja nie chce wracac do pracy, zamiast kariery zawodowej wybralam kariere kury domowej, przynajmniej przez najblizsze dwa lata. Wiec prosilam dyrektora o przedluzenie umowy ze wzgledu na to, ze nie chce sie rejestrowac w urzedzie pracy a ubezpieczona byc musze. Ja wiem ze Tomek moze mnie ubezpieczyc u siebie, ale u mnie w pracy oboje bylismy dodatkowo ubezpieczeni w PZU na bardzo korzystanych warunkach. Szkoda bylo to stracic... No ale niestety, dyrektor probowal pokazac jaki to on nie jest dobry, ze bardzo chce mi pomoc i przedluzylby ze mna umowe, ale to prezes sie nie zgadza. Srutu tutu....
Kupilismu Basi mebelki do pokoju! Nareszcie. Moze nie sa jakies super hiper ekstra, ale zalezalo nam zeby byly funkcjonalne i niedroge, bo wiadomo, dzieci niszcza. A i tak za kilka lat trzeba bedzie je wymienic. Teraz tylko zastanawiam sie gdzie wyniesc ta cala graciarnie ktora nam sie nazbierala w tym pokoju? Zanim przyjda meble musze kupic dywanik, firanki, zaslony i wszystko bedzie gotowe :)
Mam pytanie. I WSZYSTKICH prosze o odpowiedz, bo to bardzo dla mnie wazne. I odpowiedz zgodna z prawda, bo inaczej, jesli podejme ryzyko, moge wtopic ;)
Gdzie jezdzicie w gory? Do jakich miejscowosci? I na jak dlugo? Oczywiscie w Polsce.