Bez tytułu
Sroda- zostalam zaproszona na kolacje do kolegi... Ciut mnie to zdziwilo, wiec na wszelki wypadek wprosilam kolezanke :) Jak sie okazalo to bylo dobre posuniecie, gdyz na stole oprocz jedzenia bylo wino i swiece!!! Az strach pomyslec co planowal na pozniej :D
Czwartek- gril u mnie. Lubie gosci, lubie spedzac czas ze znajomymi ale nie znosze pozniej tego zmywania :/ Chyba musze pomyslec nad plastikowymi talerzykami i sztuccami :)
Piatek- let's go, na tance go go go! :) Tym razem lata 70. i 80. Bylo SUPER!!!! Tak dobrze chyba jeszcze sie nie bawilam. Co prawda na poczatku dziwnie czulam sie wsrod ludzi, ktorzy byli strasi ode mnie, ale pozniej juz bylo ok, i ostro dawalismy czadu :D Do teraz szumi mi w glowie :)
Sobota- na TVP2 chyba o 19 leca Swiry- kto sie uwaznie bedzie przygladac moze zobaczy mnie na widowni :D
Jestem pijana, jest mi niedobrze i mam wrazenie ze za chwile umre :/ Bleeee