uwaga: haslo!
Dzisiaj byl bonus dla odwiedzjacych- napisalam notke z polskimi znakami, bo tak sie lepiej czyta. Ale niestety jak juz wkleilam notke na bloga okazalo sie, ze nie ma polskich znakow :( Odnosnie polskich znakow przypomnialo mi sie jak pewnego razu bylam sobie chora i bolalo mnie gardlo. I napisalam Tomkowi smsa, ze jak bedzie do mnie jechac to niech mi kupi tabletki: Strepsils zólte. On mi odpisal, ze oczywiscie kupi mi te zol cos tam, o ile bedzie umial to wypowiedziec. No i Tomek przychodzi do apteki i mowi pani, ze poprosi Strepsils zolte. Pani nie wiedziala o co chodzi. Wiec Tomek wyciaga telefon i mowi, ze tak, tak, strepsils zolte. W telefonie nie ma polskich znakow, wiec zólte to byly zolte :) A ze nazwy lekow maja czasem dziwne nazwy nie wpadl na to, ze chodzi o slowo zólte. Jak mi to opowiedzial myslalam ze padne ze smiechu :)
Przy okazji przypomniala mi sie jeszcze jedna zabawna historia. Akcja dzieje sie w sklepie na mazurach. Idziemy z Tomkiem do sklepu po kawalek kielbaski. Przyszla nasza kolej do kupowania a Tomek mowi: "koncek slonskiej" :) Dla osob nie znajacych naszej pieknej gwary tlumacze :) - kawalek slaskiej. Jeszcze chcielismy dorzucic ze moze ze dwie zymly (bulki - w slowie "zymly" te z to jest z z kropka)) do tego, ale nie chcielismy byc az tak okrutni :)
Mialam napisac jakas notke wiec napisalam. Jak siadalam do komputera mialam zupelnie inny pomysl na nia, ale niech i taka bedzie. Po malu juz mi sie tematy wyczerpuja, nie wiem o czym mam pisac, bo przeciez nie bede wam opisywac co dzisiaj robilam, bo pozasypialybyscie przed komputerami :) Az sie czasem dziwie, ze chce wam sie komentowac. W koncu tu nie ma za bardzo co komentowac :(
O, tego jeszcze wam nie pisalam. Bratowa Tomka poszla dzisiaj do szpitala urodzic dzidziusia. No i zostane (przyszywana) ciocia :) Jeden lekarz mowi, ze to chlopczyk, inny ze dziewczynka tak wiec nikt nie wie co w koncu sie urodzi. Tak na wszelki wypadek imiona dla obu plci sa wybrane. Dla dziewczynki Nicole, a dla chlopczyka Daniel. Mam nadzieje, ze imiona ulegly w miedzyczasie zmianie, bo ani jedno ani drugie mi sie nie podoba :)
WIADOMOSC Z OSTATNIEJ CHWILI
Dzis w nocy urodzil sie dzidzius. Dziewczynka :) No i nietstey imie Nicole zostalo :( Ja jestem zwolennikiem "tradycyjnych" imion, np. Marysia, Malgosia itp. a nie jakichs wyszukanych, wiec mialam nadzieje, ze wybiora jakies inne, no ale w koncu to ich dziecko wiec niech je sobie nazywaja jak chca. Do szpitala obkukac dziecko idziemy dopiero jutro, bo porod byl ciezki, wiec siostry marudza, ze wogole tatus przychodzi do szpitala. Rano bylam na targu, wiec od razu kupilam skarpeteczki dla dziecka. W sumie nie sa zbyt piekne i nie takie chcialam kupic, no ale gdybysmy jutro nic nie kupili to przynajmniej te skarpetki beda.