uwaga: haslo!
Ludzie to swinie. Nie ma co...
Poczatek wrzesnia, sms od kolezanki z grupy: "czesc, co u ciebie? nie wiesz kiedy mamy jakis egzamin?"
Wiec ja szybko biegne do komputera i wysylam obszernego smsa i podaje daty wszystkich egzaminow. No bo przeciez jak moge komus nie odpisac, skoro wiem kiedy jest jakis cholerny egzamin?
Ja, dwa dni temu wysylam smsa do owej osoby. Odpowiedzi nie uzyskuje. Wiec wysylam kolejnego smsa bo to dla mnie bardzo wazne. Tym bardziej, ze jest to jedyna osoba, ktora moze mi cos na ten temat powiedziec. Znow brak odpowiedzi.
Za kazdym razem, kiedy ja sie staram a inni mnie olewaja obiecuje sobie, ze to ostatni raz. Ze teraz chocby nie wiem co, nie odpisze tej osobie, bo to nie pierwszy raz nie dostaje odpowiedzi. Co innego gdybym zapytala o jakas bzdure, typu jak sie masz?
Ale jest dobrze, bo juz sie tym nie przejmuje. Gdyby zdarzylo sie to pierwszy raz moze bym sie ostro wkurzyla. A tak jestem odporniejsza :)