Wlasnie wrocilam z pracy. To byl moj ostatni dzien. Dzis ide do lekarza po L4 i bede odpoczywac dluuuugie 6 miesiecy :) Nie chcialam isc jeszcze, ale dezorganizowalam prace w moim dziale. Grafik niby musial byc pode mnie ukladany a bylo to bardzo trudne, poza tym niby nie potrafie skupic sie na pracy no i glowny powod- mam teraz dbac o siebie a nie myslec o pracy. A najgorsze jest to, ze jest mi strasznie smutno. Bo ja naprawde lubilam swoja prace, swoich wspolpracownikow... Az mialam lzy w oczach jak szlam do domu. Dostalam rozkaz pokazywania sie co jakis czas, pisania, dzwonienia i umaiania sie na kawe. Najbardziej boje sie ze gdy wroce po urodzeniu dziecka polowy ludzi juz nie bedzie :(