No i wszystko jasne- dziewczynka!!!! :) Tak sie ciesze, bo nie wyobrazalam sobie wychowywac chlopczyka. Ale z drugiej strony mi smutno, bo to byl Piotrus i wszyscy sie przyzwyczailismy. Tomek wolal syna i jak patrze na niego to od razu chce mi sie plakac ze to moje marzenie sie spelni a nie jego. Mimo ze on mi powtarza, ze dla niego bylo niewazne czy chlopiec czy dziewczynka, najwazniejsze zeby bylo zdrowe, to i tak wiem swoje :) Nie umialam sie doczekac wczorajszego dnia. A od niedzieli bolal mnie brzuch- ze strachu, ze bedzie cos nie tak i ze bedzie chlopiec. Ale w kolejce przed gabinetem bylo mi juz wszystko jedno. Lekarka mowila ze ta dziewczynka to na 100%, ale wiadomo, roznie moze byc. Teraz jeszcze 9 dni i usg 3D, na ktore jednak sie zdecydowalismy. Bo tak naprawde nie mamy zadnego zdjecia dziecka a poza tym to bedzie swietna pamiatka. Plusow jest wiele, minus jeden- cena, ale czego nie robi sie dla swojej coreczi hehe :)