.
W sumie to nie mam o czym pisac. Nie chce was zanudzac bzdurami, nie chce zameczac opowiesciami o dziecku, ani o tym, o co znowu "poklocilam sie" z tesciowa.
Za to moge pochwalic sie Basienka, zabralismy ja w weekend w gory i bardzo jej sie podobalo :)
A pomyslec ze rok temu byla taka: