Bez tytułu
Jak szybko zaczelam pracowac tak samo szybko skonczylam :) Dzisiaj bylam ostatni dzien w pracy. Prawde mowiac chcialam sie zwolnic juz wczesniej, ale teraz przynajmniej mialam powod- zadzwonila do mnie pani z propozycja pracy w miejscu, gdzie bylam na swojej pierwszej rozmowie i gdzie mialam zaczac pracowac dopiero za 3 miesiace. Zaczynam w przyszlym tygodniu. Jak tylko sie dowiedzialam podziekowalam za wspolprace w tej firmie. Bo od czasu ostatniej notki sporo sie zmienilo. Jedna kolezanka z pracy odeszla (wlasnie na jej miejsce ja zostalam zatrudniona) a druga nie byla zbyt fajna. Jak mialam isc do pracy i patrzec na jej oburzona mine jak tylko o cos zapytam to bylam cala chora. A teraz mam ja w nosie! :) Na poprawe humoru kupilam sobie koszule :) To nic ze zaplacilam za nia prawie tyle ile zarobilam przez te 9 dni. Przynajmniej moglam sie odstresowac.