• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

Archiwum

  • Luty 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Najnowsze wpisy, strona 26


< 1 2 ... 25 26 27 28 29 ... 42 43 >

Bez tytułu

Wlasnie wypelnilam ankiete, wyslalam list motywacyjny, cv, zdjecie i czekam na ewentualny telefon. Nie napalam sie, bo zapewne i tak nikt nie oddzwoni, a nawet jesli to po rozmowie kwalifikacyjnej mi podziekuja. Ale co tam, zawsze warto probowac.
Ostatnio mielismy spotkanie klasowe. W klasie bylo nas 22 a na spotkanie przyszlo 11- o, to i tak calkiem dobrze :) Biorac pod uwage fakt ze o tym spotkaniu nie kazdy mogl sie dowiedziec :) Jak to bywa przy takich okazjach powspominalismy wszystkie wycieczki, jakies wpadki, rozne zabawne historie. No i czekam na telefon jednego z kolegow bo mamy wybrac sie na randke, hahahahaha :) Za kazdym razem jak sobie o tym przypominam chce mi sie plakac ze smiechu :) Wypilam troche za duzo i myslalam ze to zarty, ale chyba jednak nie byly. Wiec musze jakos odkrecic ta sytuacje :)
A dzisiaj to mi normalnie az serce stanelo. Moj sasiad ma pub. I do tego wlasnie baru przyjechal moj byly mezczyzna :) Bylismy ze soba jakies 3 miesiace (4 lata temu!!) a ja ciagle jak go widze to... ach :) I juz nawet nie tyle o charakter sie rozchodzi co o urode. To byl moj wymarzony facet, ciemne wlosy, ciemna karnacja, bielusienkie zeby, fajnie zbudowany, wysportowany... No normalnie ideal. Ale nie potrafilismy sie dogadac, wogole to jakies bez sensu wtedy bylo :)
Mialam dzisiaj ambitny plan- zeby zrobic zadanie z angielskiego, ale chyba bedzie musialo poczekac do niedzieli bo dzisiaj impressssssssska :)

16 kwietnia 2005   Komentarze (24)

Bez tytułu

Duzo sie dzialo u mnie w ostatnim czasie. Nie jestem juz z Tomkiem. Po ponad 3 latach spedzonych razem cos nam sie odwidzialo. Ale niewazne, nie chce mi sie do tego wracac. Z jednej strony ciesze sie ze jest tak jak jest, bo w koncu moge robic co chce, kiedy chce z kim chce.... ale z drugiej strony... Sa momenty kiedy cholernie mi go brakuje. Kiedy chcialabym sie w niego wtulic, wyzalic sie, wyplakac :( Ostatnio zgrywalam na plyte nasze wspolne zdjecia z sylwestra i az mi lezka poleciala. Przypomnialo mi sie, jak dostawalam sniadanka do lozka, jak mowil ze jestem jego ksiezniczka...
Na szczescie mam przyjaciol, ktorzy nie pozwalaja mi za duzo o tym myslec. A jeszcze niedawno watpilam w ich przyjazn :/ Niestety, w tygodniu nie mamy zbyt duzo czasu dla siebie, dlatego postanowilam czyms sie zajac. Jako ze zadnego hobby nie mam, postanowilam isc do pracy. Taaak, ja i praca. Ale najwyzsza pora przyzwyczajac sie :)

10 kwietnia 2005   Komentarze (21)

Bez tytułu

Cudowny wieczor :) Najpierw PizzaHut. To wyjscie w ramach moich urodzin ktore byly 3 miesiace temu. Ostatnio mamy manie, ze kto ma urodziny zaprasza reszte na pizze. Posmialismy sie, zjedlismy co mielismy zjesc i zastanawialismy sie co dalej. Zachcialo nam sie lodow, wiec pojechalismy do Auchana. Ledwo wsiedlismy do samochodu zaczelam marudzic koledze kiedy da mi sie przejechac swoim samochodem i.... zasiadlam na zaszczytnym fotelu kierowcy :) Stracha mialam niezlego, bo nie dosc ze nie przywyklam do tych "lepszych" samochodow to co by bylo gdybym gdzies walnela? Swoim to pol biedy, ale cudzym? Na szczescie wszyscy cali i zdrowi zajechalismy pod supermarket :) Kupilismy lody, pojechalismy do kolezanki je zjesc. Ale dalej nas nosilo, wiec wpadlismy na genialny pomysl. Jedziemy na dyskoteke :) Po drodze zatrzymalismy sie w Zabce i kupilismy wino. Feeee, nie dosc ze niedobre to jeszcze z drobinkami korka bo nie chcial wyjsc wiec wcisnelismy go do srodka butelki :) Wchodzimy i jakze umiesniony pan na bramce prosi mnie o pokazanie legitymacji studenckiej, wrrrrrr :/ Ale nie udalo mu sie, bo zawsze jak wychodze do baru czy gdzies gdzie osob ponizej 18 czy 21 roku zycia nie wpuszczaja to mam ze soba dokumenty i prawie zawsze jestem proszona o okazanie jakiegos :( A pozniej to juz szalenstwo na parkiecie. 3 godzimy i padlam. Wogole dziwnie sie czulam w towarzystwie tych wymalowanych i porozbieranych dziewczyn. Ja rozumiem ze to dyskoteka, ale bez przesady. Najbardziej chcialo mi sie smiac z Esmeraldy. Jakas dziewczyna ubrala sie prawie cala na pomaranczowo, biale kozaczki i pomaranczowy kwiat we wlosach. Czysta wiocha :) Nie wiem po co tam przyszla skoro caly czas siedziala- wiem, bo ja obserwowalam :D Pewnie przyszla wyrwac jakies miecho :D
Wracam do domu a tu sms. On chce sie spotkac i pogadac. Zaczal od slowa "dziobek"- nie wiem jak to rozumiec. Ech, ide spac, bo nawet nie chce mi sie o tym myslec.

20 marca 2005   Komentarze (30)

Bez tytułu

Piatkowy wieczor a ja siedze w domu, zupelnie sama. On sie nie odezwal, ja tez nie mam zamiaru robic pierwszego kroku. Z jednej strony jest mi dobrze, ale z drugiej... wlasnie w takich momentach brakuje mi kogos, do kogo moglabym sie przytulic :( W koncu przez te 3 lata zdazylam sie przyzwyczaic do tego, ze zawsze jest on on i jeszcze raz on. Czasem az do znudzenia. I nagle pufff, zostaje sama. Dziwne uczucie, pustka, ktorej nawet nie chce wypelniac. Zobojetnialam... i nie wiem czy to dlatego, ze widocznie mialam juz dosyc, czy moze ciagle mam nadzieje, ze jeszcze bedzie tak jak kiedys?
Irlandia poszla w odstawke. Teraz na horyzoncie pojawila sie Grecja, a dokladniej jedna z wysp- Corfu. Moze nie jest to tak dobra oferta jak ta z Irlandii ale tez ma swoje plusy. Chociazby taki, ze nie musze sie martwic o zakwaterowanie czy wyzywienie. No i te slonce, ktorego w Irlandii nie ma :) Poza tym nie musialabym sprzatac kibli tylko od razu bylabym kelnerka. Ale zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie bo poki co to jeszcze nic pewnego.

18 marca 2005   Komentarze (17)

Bez tytułu

Ja chyba nie nadaje sie do zycia z kims. Mam juz dosyc tych glupich sytuacji, dosyc sprawdzania i scen zazdrosci. Coraz czesciej ze soba nie rozmawiamy, coraz czesciej sie klocimy... a na mnie to coraz to mniejsze wrazenie robi. Wczoraj widzielismy sie doslownie ze 3 minuty bo dluzej nie bylismy w stanie wytrzymac bez jakichs docinek. A mielismy isc do kina, no kurde, szlag by to trafil...
Nie wiem jak sie to wszystko potoczy, ale chyba przestalo mi zalezec, przynajmniej nie zalezy mi tak jak kiedys.
A tu macie wierszyk- no co, w koncu dostalam kiedys odznake "mlodego slazaka" i zajelam 1 miejsce w konkursie gwary slaskiej :)
"Lokomotywa"
Jest na banhowie ciynszko maszyna
Rubo jak kachlok - niy limuzyna
Stoji i dycho, parsko i zipie,
A hajer jeszcze wongiel w nia sypie.
Potym wagony podopinali
I całym szwongym kajs pojechali...

13 marca 2005   Komentarze (23)
< 1 2 ... 25 26 27 28 29 ... 42 43 >
Carnation | Blogi