• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

Archiwum

  • Luty 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Najnowsze wpisy, strona 31


< 1 2 ... 30 31 32 33 34 ... 42 43 >

Bez tytułu

No i w koncu przepisalam sie do innej grupy. Oczywiscie musialam napatrzec sie na jak zwykle niewyrazna mine babki w dziekanacie, jej krecenia nosem, strzelania glupich min, ale w koncu mnie przepisala. Z taka laska, ze szkoda gadac. Ale najwazniejsze, ze przepisala :)
Myslalam, ze chociaz ostatni tydzien wrzesnia bede miala wolny a tu kapa. Mam 3 termin z organizacji i zarzadzania :( Nie wiem jeszcze kiedy sie poucze, bo w koncu niewiele czasu zostalo a prawie caly weekend odpada, bo bede balowac na weselichu :) Dobrze, ze udalo nam sie skombinowac jakies pytania testowe, to moze sie uda. Pociesza mnie jedynie to, ze prawie nikt nie zdal :/
Ostatnio zalapalam sie na promocje- rozdawali za darmo startery "sami swoi". Na karcie 3zl do wygadania, a do konca pazdziernika mozna gadac za darmo. Nawet dostalam kuponik, 50% taniej sciagniecie sim-locka. Poszlam dzisiaj do jednego z punktow, gdzie ta promocja obowiazuje i co sie okazuje? Ze ten kuponik ze znizka zostal wydrukowany bez ich zgody, wiec jest niewazny! Sciagniecie sim-locka kosztuje 15zl ale dla mnie bedzie za 10zl bo mam ten kupon ktory i tak jest gowno warty. Kiedy juz facet zrobil co mial zrobic wyciagam pieniadze zeby zaplacic. I co sie okazuje? Ze to byla usluga gratis :) Nie wiem czy to moj urok osobisty (hahahaha) tak podzialal czy co, w kazdym razie zaoszczedzilam 15zl :)
Pare dni temu bylismy z Tomkiem na mieszkaniu. Tomek mial robic zbrojenie pod wylewke a ja patrzec i dotrzymywac towarzystwa. Mieszkanie jest do kapitalnego remontu, wiec tam wszystko  wyglada jak wyglada. Wszystko co bylo stare, jakies meble, drzwi, tynki (!!) wszystko poszlo sio. Zostal jedynie kran z kokotkiem. Tomek stwierdzil, ze zobaczy czy da sie go odkrecic. I kran sie urwal! Woda zaczela sikac na wszystkie mozliwe strony- nie wiedzielismy  co robic. Tomek polecial do sasiada, zeby ktos zakrecil glowny zawor w piwnicy a my staralismy sie jakos opanowac sytuacje w mieszkaniu. Udalo nam sie sprawic ze woda leciala jednym sikiem do wiadra. Ale zanim zdazylismy to zrobic zalalismy sasiada na dole! Na szczescie udalo nam sie dogadac z facetem. Nawet tego zbrojenia Tomek nie zrobil. Mokrzy, brudni, wykonczeni pojechalismy do domu.

22 września 2004   Komentarze (20)

Bez tytułu

Nie wiem jak wy to robicie, ale wasze trzymanie kciukow naprawde pomaga :) Dzisiaj egzamin z rachunkowosci. W zasadzie nic sie nie uczylam. Przeczytalam tylko raz notatki ale to tez tylko po to, zeby pozniej nie miec wyrzutow sumienia, ze jakbym sie pouczyla to bym zdala. Na szczescie udalo mi sie zajac miejsce w ostatnim rzedzie, skad latwo bylo sciagac i porozumiewac sie. Na wszelki wypadek spisalam zadania jakie byly, zeby na trzeci termin isc juz tylko z rozwiazaniami (gdyby sie okazalo, ze trzeci raz bedzie ten sam test). Po godzinie byly juz wyniki: 3+ :) Mama od razu pytanie "a czemu nie 5?". No trudno, jak sie nie ma dziecka geniusza trzeba sie cieszyc nawet z 3 :)
Remont mieszkania idzie pelna para. Ostatnio zamowilismy okna+rolety. Od razu wybralismy kolor scian w pokoju, bo przeciez rolety musza sie dobrze komponowac w pokoju :) Wiec jak tylko beda okna bedziemy je wprawiac. Juz sie nie moge doczekac :)
A za tydzien w sobote ide na wesele do kuzynki Tomka. Cale szczescie, ze "kreacje" kupilam juz sobie jakis czas temu, przynajmniej nie musze na szybko kupowac. Dzis jedynie kupilam kartke, zamowilam kwiatki i jeszcze musze pomyslec nad fryzjerem. Troche szkoda mi wydac 30zl za jakas fryzure, ktora moze mi sie wcale nie podobac, ale siostra sie na mnie wypiela i nie chce mnie czesac :(
Rany, co za bzdury tu pisze......
Tak przy okazji. To juz nie jest zadna tajemnica, wiec moge to powiedziec glosno. (W sumie nigdy to nie bylo tajemnica :) Wiecie, ze mam na imie Anita? W jednym z komentarzy under_cover sie wygadala, ale juz nikt wiecej nie skomentowal tej notki, wiec przypuszczam, ze nie wiecie :) To teraz juz wiecie :)

17 września 2004   Komentarze (23)

Bez tytułu

Prosze jutro trzymac kciuki o 10:00 :) Ostatnio tak wam dobrze szlo trzymanie wiec nie moge was zwolnic z trzymania ich jutro. A trzymac mocno, bo licze na szczescie, bo nic nie umiem :/

16 września 2004   Komentarze (11)

uwaga: haslo!

Jestem tak zmeczona jakbym caly dzien robila gdzies na budowie czy na kopalni fedrowala... Taka przybita jestem odkad wrocilam do domu i nie chce mi sie nawet pojsc w strone lozka.
Musze przyznac, ze pieknie trzymalyscie za mnie kciuki :) Dziekuje :) Zaczelo sie od zaliczenia z organizacji i zarzadzania. Przyszlo tylko 12 osob, w tym ja. I ten mily pan Marek powiedzial, ze ma dla nas przygotowane testy ale jadac na uczelnie pomyslal sobie, ze zrobi nam niespodzianke. Mamy wszyscy podejsc z indeksami i wpisze nam zaliczenie bez pisania. A pomyslec ze nigdy go nie lubilam :) Przestalam go lubic na pierwszych zajeciach jak wybral mnie sposrod 30 osob do referowania. Tez nie mial kogo wybierac :/  Ale po dzisiaj stwierdzilysmy z kolezanka ze rowny z niego gosc :D Juz nawet ten referat mu wybaczylam :)
Pozniej egzamin z metod i technik obslugi ruchu turystycznego. Mialam sie uczyc w przerwie miedzy jednym a drugim egzaminem, ale jakos niezbyt nam to wychodzilo. Ale jak zobaczylam pytania stwierdzilam, ze cos mi swita, wiec moze nie bedzie tak zle.
W piatek nastepny egzamin. Bleeee
Zastanawiam sie nad zmiana specjalnosci. Na tej drugiej specjalnosci jest moja kochana under_cover_of_night i prawie cala moja stara grupa. Do piatku musze sie zastanowic. ( W czerwcu wybieralam specjalnosc a we wrzesniu chce juz ja zmieniac- tak chyba tylko ja potrafie)
A teraz ide spac, bo jutro rano znowu musze wyprowadzac psa.
Wiecie co? Albo... o tym to juz bedzie nastepnym razem :)

14 września 2004   Komentarze (15)

uwaga: haslo!

Aaaaa, jestem w swoim zywiole :) Od wczoraj jezdze z Tomkiem i kupujemy rozne rzeczy do mieszkania. Zaczelismy od kafelek (lub kafelkow) na sciane. Dzisiaj dokupilismy kafelki podlogowe, brodzik, halogenki na sufit, baterie pod prysznic i najwazniejsze- kwiatka :))) Wiem, ze te nasze zakupy to jeszcze nic, bo do remontu jest cale mieszkanie, trzeba powymieniac okna, drzwi wejsciowe- doslownie wszystko, nawet tynki rzucic, bo starych pozbylismy sie juz dawno. Czuje sie tak, jakbym remontowala i urzadzala swoje wlasne mieszkanie :) No co, w koncu mam sie tam czuc jak u siebie w domu, sprzatac, gotowac... :)
Dzisiaj tez zaliczylam pierwszy spacer z pieskiem. Piesek to na szczescie nie jamnik czy jakis inny psu podobny zwierz tylko Golden Retriver. Kazdy kogo spotkalismy musial poglaskac, pozachwycac sie nim, zapytac czy to nasz. Nasz? Chyba jeszcze malo osob widzialo mnie bojaca sie i uciekajaca przed psem :)
A jutro dwa egzaminy. Jeden rano, drugi po poludniu. Jak zdam ten pierwszy bede boska, bo czarno to widze. Za krotkie byly te wakacje zeby zdazyc sie nauczyc 6 rozdzialow z ksiazki. Najsmieszniejsze jest to, ze ja mam tylko 5 rozdzialow- przynajmniej mniej do uczenia sie :) No i wlasnie teraz, jak powinnam sie uczyc najlepiej mi sie pisze, hahahaha :))
Wiec wszyscy, bez wyjatkow(!!) trzymac kciuki jutro o 8:30 i o 15:00! A jak ktoras pusci i nie zdam to.....

13 września 2004   Komentarze (15)
< 1 2 ... 30 31 32 33 34 ... 42 43 >
Carnation | Blogi