• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

carnation

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • *linka*
    • AA blogi.pl
    • Alchemia
    • aquila
    • BanShee
    • gosik22
    • InnaM
    • kamusia
    • kasia-87
    • MagicSunny
    • Malena
    • paula
    • paulita
    • she
    • sunkissed
    • tatarak
    • yoasia
    • zmieniona...

Archiwum

  • Luty 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Najnowsze wpisy, strona 30


< 1 2 ... 29 30 31 32 33 ... 42 43 >

Bez tytułu

W niedziele bylam na parapetowie u Tomka kuzynki. Pod koniec wrzesnia ich slub, teraz parapetowa. Bardzo lubie jego rodzine. Czuje sie w niej chyba nawet lepiej niz w swojej. U mnie jeden drugiemu wilkiem :( Kazdy zyje swoim zyciem, widujemy sie raz na jakis czas a mieszkamy praktycznie obok siebie. U Tomka w rodzinie jest zupelnie inaczej. I to mi sie wlasnie podoba. Na parapetowe pojechalam samochodem. A ze mieszkanie trzeba oblac to pozniej rozwozilam "pijakow" :) Tomka kuzyn byl ze swoja 4 letnia coreczka, ktora po 21 juz byla tak zmeczona, ze koniecznie chciala jechac do domu, tym bardziej, ze byla przekonana ze musza wracac autobusem. I kuzyn mowi do niej "Bo wiesz Wikus, nie jedziemy autobusem tylko ciocia Anitka nas zawiezie wiec jeszcze chwile tu posiedzimy" :) Tak mi sie milo zrobilo, bo nie jestem w ich rodzinie (jeszcze) a wszyscy mnie tak cieplo tam przyjeli, ze na poczatku bylo mi to strasznie dziwne. Teraz czuje sie u nich jak u siebie.

Na uczelni jest beznadziejnie, grupa do dupy, wykladowcy do dupy (nie wspominajac o lektorach), wszystko do dupy. No, moze jedynie plan nie jest do dupy :) Na dodatek jutro wracam do dziekanatu przepisac sie do innej grupy, bo ta w ktorej jestem jest b-e-z-n-a-d-z-i-e-j-n-a,  hahaha :) Juz sie boje jak tam na mnie zareaguja :) Uciekam spac, musze nabrac sil na spotkanie z dziwnymi paniami w dziekanacie.

18 października 2004   Komentarze (42)

Bez tytułu

Jestem zdolna. Oto przyklad:
1. poniedzialek, zrywam sie wczesnie rano na zajecia, gdy jestem juz na przystanku na ktorym przesiadam sie w drugi autobus przypominam sobie, ze przeciez pierwszy wyklad jest odwolany!!
2. dzisiaj  zajecia mialam na 12:10. I co zrobilam? ZASPALAM :)) Ledwo zdazylam.
Ale pociesza mnie fakt, ze takich osob jak ja jest coraz wiecej u mnie na roku. W poniedzialek spotkalam 2 kolezanki, ktore tez twardo wybieraly sie na wyklad, a dzisiaj spotkalam kolege, ktoremu cos sie pomylilo, i jak przyjechal na uczelnie przypomnialo mu sie, ze przeciez on ma dzisiaj wolne! :)

Wracam dzisiaj z siostra do domu autobusem. Nagle facet mowi do mojej siostry: "nudzi mi sie, moge pania pocalowac w reke?" :) Moja siotra powiedziala stanowczo nie, a ja zwijalam sie ze smiechu :) Potem mialam problem, bo balam sie chwycic rurki kolo niego, bo a noz chcialby tez mnie pocalowac?

13 października 2004   Komentarze (30)

Bez tytułu

Dwa dni spedzone na uczelni a ja juz mam dosyc. Plakac mi sie chce na sama mysl o tym, ze znowu jutro musze tam isc. A to wszystko przez to, ze razem ze mna do innej grupy mialo sie przepisac 5 dziewczyn. Ja chcialam byc madra, i przepisalam sie juz jakis czas temu a one nie i nie zapowiada sie na to, zeby mogly jeszcze zmienic grupe. Tak wiec jestem sama jak palec w grupie, w ktorej wszyscy sie znaja bo chodzili juz razem 2 lata. Jak najwiekszy odludek probuje sie z nimi jakos zgrac, ale cos ciezko mi to idzie :( Mam nadzieje, ze z czasem odnajde sie w tej grupie, i ze nie bedzie tak zle. Co ja gadam??? Z kim tam niby mialabym sie zgrac? Z taka parka, ktora nie odstepuje siebie na krok, non stop sie przytulaja i caluja? Albo z takim kolesiem co ma dlugie, ryze wlosy i dlugie paznokcie? Jak widze go to az mnie ciarki przechodza. Wlosy i paznokcie ZAWSZE brudne. I po cholere sie przepisywalam? A taka szczesliwa bylam ze bez problemu mnie przepisali :/ Ciekawe jak zaeraguja na mnie w dziekanacie jak przyjde i powiem, ze jednak chcialabym wrocic do poprzedniej grupy? :))

05 października 2004   Komentarze (26)

Bez tytułu

Jestem glupia. Nie, nie glupia. Glupi ma szczescie a ja go nie mam :( Pojechalam wczoraj na wyniki. No i kapa :( To byl juz 3 termin, wiec teraz musze pisac podanie do dziekana o warunek. Na mojej uczelni warunek to jest tak jakby 4 termin, a to, co u innych nazywa sie warunkiem u mnie jest awansem. Zamotane. Pociesza mnie jedynie to, ze z mojej grupy warunek bedzie pisac jeszcze 5 innych osob :)
Nie znosze Katowic po zmroku. Normalni ludzie sa juz w domu badz okupuja przystanki a na ulicy jest coraz wiecej cpunow, bezdomnych, 16-letnich chlopakow co nudza sie w domu, chodza grupkami i sieja postrach... Kazdego trzeba omijac szerokim lukiem, bo nigdy nie wiadomo co to za typ. U nas zycie na ulicy konczy sie szybko. Wszyscy ida do domu. Brakuje mi takiego klimatu jak jest w Krakowie czy Wroclawiu, gdzie dopiero wieczorem zaczyna sie zycie. Gdy inni sie bawia u nas jest ciemno, pusto, brudno... Chce sie wyrwac z tego miasta. Pierwszym planem byly studia w innym miescie, ale ze AWF, na ktory bardzo chcialam sie dostac, mam pod nosem, zostalam. Trzeba bylo jechac, nawet tym AWFem sobie glowy nie zawracac. Teraz, kolejny plan to po studiach. Marzy mi sie kariera za granica, ale zobaczymy jak sie wszystko potoczy. Moze wcale studiow nie skoncze? Jak tak dalej swietnie bedzie mi szlo na uczelni to bardzo prawdopodobne :)

29 września 2004   Komentarze (15)

Bez tytułu

Wszystko dobre co sie szybko konczy. Na weselu jakims cudem wytrzymalam 12 godzin. Od godziny 17 bylam juz znudzona, zmeczona, najedzona i marzylam tylko o godzince snu a potem znowu moglabym sie bawic. Ale nic z tego. Do polnocy MUSIELISMY zostac, bo bylam potrzebna ja- panna do lapania welonu i Tomek- kawaler do lapania muchy. Jak zwykle wszystkie laski madre sa w domu i jak wodzirej zaprosil panny to zadna dupy z krzesla nie ruszyla. No, poza jednym wyjatkiem- mnie :) Bo jak zabawa to zabawa. O zgrozo, welon lecial w moja strone, juz go nawet mialam w rece ale na szczescie kuzynka Tomka tez go zlapala, wiec szybko wypuscilam go z reki :) Tomek tez robil uniki przed muszka :)
Z Tomkiem zaszalelismy na parkiecie i bylismy chyba najczesciej tanczaca para. A to dlatego, ze dzien wczesniej cwiczylismy, hahaha :) Szkoda, ze nie bylo nagrod dla wytrwalych :)
Och, opowiadania duzo, kupa smiesznych sytuacji, jak np. 11 letni brat Tomka wynosil alkohol na dwor i wszystkie dzieci pily az w koncu sie spily...
Jednak caly czas myslalam o tym jak ja sie dzisiaj naucze na poniedzialek na egzamin??? Najgorsze jest to, ze nic mi sie dzisiaj nie chce. Specjalnie pojechalam na wesele swoim samochodem, zeby nie pic, zeby dzisiaj miec trzezwy umysl zeby sie uczyc i co najwazniejsze nauczyc. Ale o 15 odstawilam samochod do domu :)
Dlatego musicie mi pomoc i jutro o 8:00 trzymac za mnie kciuki!!!!!!!!! Bo te wasze trzymanie bardzo pomaga :)

26 września 2004   Komentarze (21)
< 1 2 ... 29 30 31 32 33 ... 42 43 >
Carnation | Blogi